Woli być radnym Głuchołaz niż wiceburmistrzem Nysy

Krzysztof Strauchmann
Krzysztof Strauchmann
– W tej sprawie kwestie finansowe zeszły na dalszy plan – komentuje swoją decyzję Szymon Pleszczak.
– W tej sprawie kwestie finansowe zeszły na dalszy plan – komentuje swoją decyzję Szymon Pleszczak. Krzysztof Strauchmann
Jako zastępca burmistrza Nysy Szymon Pleszczak mógł zarabiać 120 tys. zł rocznie. Jako radny gminy Głuchołazy dostanie dietę 10 razy mniejszą.

- Nie żałuję tego wyboru. Komentarze, jakie potem do mnie dotarły, były bardzo pozytywne. Każdy analizował sytuację finansową i był przekonany, że "pójdę za pieniądzem". Takiej decyzji nikt z moich znajomych się nie spodziewał - przyznaje Szymon Pleszczak, który zrezygnował z propozycji objęcia stanowiska wiceburmistrza Nysy. Zamiast tego wolał pozostać radnym w gminie Głuchołazy.

Pleszczak był już publicznie przedstawiony przez nowego burmistrza Nysy Kordiana Kolbiarza jako jego zastępca odpowiedzialny za sprawy budownictwa i gospodarki przestrzennej. Jego poprzednik na tym stanowisku zarabiał rocznie 123 tys. zł brutto. Pleszczak jednak zastrzegł od razu, że chce jednocześnie pozostać radnym w gminie Głuchołazy. Dieta radnego w Głuchołazach to rocznie od 10 do 13 tys. zł.

- Miałem wstępne opinie prawne, że łączenie tych funkcji jest możliwe - mówi Szymon Pleszczak. - Kiedy okazało się to niemożliwe, postanowiłem pozostać radnym. Propozycja burmistrza była dla mnie ogromnym zaszczytem i honorem, ale w gminie wyborcy obdarzyli mnie ogromnym mandatem zaufania. Nie mogłem ich zawieść.

W swoim okręgu (wioski Polski Świętów, Stary Las, Sucha Kamienica) Szymon Pleszczak otrzymał 204 głosy (39 procent).

Drugi w okręgu Stanisław Dyba z PSL miał 145 głosów. Przegrali wszyscy kandydaci partyjni. Radny Pleszczak wszedł do rady z listy stowarzyszenia Forum Samorządowe. Ten 30-letni architekt debiutuje w radzie.

W działalność publiczną zaangażował się dwa lata temu, biorąc udział w prowadzonym przez starostwo w Nysie programie Innowacyjna Nysa. Zawodowo prowadzi własne biuro projektowe, które musiałby zamknąć lub zawiesić, przyjmując stanowisko wiceburmistrza. Jako radny gminy nie może jedynie przyjmować zleceń od urzędu w Głuchołazach.

Według informacji Krajowego Biura Wyborczego w Opolu po ostatnich wyborach 16 osobom wygaszono mandat radnego z mocy prawa, zajęli bowiem stanowiska burmistrzów czy wójtów, bądź ich zastępców. Większość kandydowała jednocześnie na radnego i burmistrza. W obu głosowaniach dostali mandat. Są też sytuacje podobne do przypadku Szymona Pleszczaka. Np. radna powiatu prudnickiego Barbara Wróbel wolała pozostać wiceburmistrzem Głogówka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska