Kowalski (nr 3. na opolskiej liście PiS w wyborach do Sejmu) nazwał swoje wystąpienie pierwszym punktem "Kontraktu dla Opolszczyzny". Mówił o potrzebie walki o interesy kędzierzyńskich "Azotów", jednej z najważniejszych firm mających wpływ na gospodarkę Opolszczyzny.
- Pamiętajmy, ze Grupa Azoty kilka lat temu mogła być przejęta przez Rosjan, którzy bardzo usilnie dążą do tego, aby mieć wpływ na wytwórców nawozów, którzy korzystają z surowca gazowego - mówił na konferencji prasowej.
Przekonywał, że potrzebne są odpowiednie regulacje prawne na poziomie ustaw, które zabezpieczą przyszłość kędzierzyńskich "Azotów". Mówił także o potrzebie rozwoju żeglugi śródlądowej w oparciu o port śródlądowy na Kanale Kędzierzyńskim przy zakładach Grupy Azoty (nie mylić z kozielskim portem).
- Zobowiązuję się też do walki z importem nawozów z Rosji i Białorusi - mówił Janusz Kowalski. - Kreml i Rosja wykorzystują swoją pozycję, aby w sposób dumpingowy wejść na polski rynek. Często mówiłem o bezpieczeństwie energetycznym, a dziś mogę powiedzieć o zagrożeniach związanych z bezpieczeństwem żywnościowym.
Przekonywał, że interes producenta nawozów, jakim jest Grupa Azoty ZAK SA może mieć wpływ na produkcję żywności w Polsce oraz jej ceny.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?