Wybory parlamentarne 2019. Paweł Kukiz ma być "jedynką" listy PSL w woj. opolskim

Piotr Guzik
Piotr Guzik
Paweł Kukiz
Paweł Kukiz Marek Szawdyn
Paweł Kukiz ma być numerem jeden listy PSL w woj. opolskim. Na jednym z czołowych miejsc ulokowany ma również być Paweł Grabowski, opolski poseł Kukiz'15. Drugą pozycję listy zajmować ma Stanisław Rakoczy, lider ludowców w regionie. - Taką pozycję miał też mieć na opolskiej liście Koalicji Obywatelskiej, ale ostatecznie nie nawiązaliśmy porozumienia - słyszymy w PSL.

Kilka dni temu Paweł Kukiz informował, że prowadzi rozmowy na temat możliwości wspólnego startu z PiS, PSL, Bezpartyjnymi Samorządowcami oraz Konfederacją. Najpierw rozmawiał z Jarosławem Kaczyńskim.

"Uznałem, że skoro PiS ma największe szanse na wygranie wyborów, to równocześnie jest największym gwarantem wprowadzenia mieszanej ordynacji, bo nie trzeba do tego większości konstytucyjnej. Niestety, Naczelnik nie jest tym zainteresowany. Wręcz przeciwnie. Chce upartyjnić (czytaj „upisić”) Państwo na wzór bolszewicki" - napisał Paweł Kukiz.

Paweł Kukiz: Korzystam z list PSL

Bezpartyjni Samorządowcy mieli poinformować Pawła Kukiza, że do wyborów idą sami. Z kolei rozmowy z liderami Konfederacji "odbywały się w takim „klimacie” i tonie, że w trosce o uratowanie resztek zdrowia psychicznego przestałem w nich uczestniczyć i oddelegowałem do ich prowadzenia posłów" - napisał lider Kukiz'15.

O przebiegu rozmów z PSL nic nie wspomniał. Ale w innym wpisie w mediach społecznościowych przyznawał, że chce skorzystać z list ludowców, ponieważ nie ma czasu i środków na zebranie 130 tys. podpisów poparcia, by stworzyć własne listy. Podkreślał też, że woli wystawić mniej ludzi, ale zaufanych, niż budować listy na bazie osób, które potem okażą się "kanaliami".

To odniesienie do faktu, że w wyborach z 2015 roku z list Kukiz'15 do Sejmu weszło 42 posłów, klub Pawła Kukiza był trzecią siłą w niższej izbie parlamentu. Obecnie w klubie jest 22 posłów. Ci, co odeszli, tworzą własne formacje bądź odeszli do PiS.

Paweł Kukiz ma być na czele opolskiej listy PSL, ale...

W 2015 roku Paweł Kukiz otwierał listę swojego komitetu w Warszawie. Zdobył blisko 77 tys. głosów. Teraz w Kukiz'15 nikt nie liczy na powtórkę takiego wyniku.

- Nasze ostatnie wyniki w wyborach pokazują, że samodzielnie nie mamy szans, by pozostać w Sejmie. Stąd potrzeba aliansu. PSL jest w podobnej sytuacji - słyszymy od jednego z działaczy Kukiz'15.

Podczas rozmów Paweł Kukiz i Władysław Kosiniak-Kamysz ustalili, że ten pierwszy ma startować z pierwszego miejsca w woj. opolskim.

- To ma sens o tyle, że Paweł Kukiz mieszka w Łosiowie, jest mocno kojarzony z regionem i bardzo rozpoznawalny. Może wydatnie pomóc naszej liście. Od 2011 roku nie mamy przedstawiciela w Sejmie. W 2015 roku nasza lista nie przekroczyła nawet progu wyborczego - komentuje działacz PSL.

- Aczkolwiek Paweł Kukiz nadal nie podpisał deklaracji o starcie z naszej listy. I dopóki tego nie zrobi, to nie można mówić ze stuprocentową pewnością o tym, że pójdzie do wyborów pod naszym szyldem. Bo to człowiek zbyt nieobliczalny - stwierdza nasz rozmówca.

To, że Paweł Kukiz ma współpracować z PSL jest specyficzne o tyle, że jeszcze kilka lat temu szedł do Sejmu pod hasłem walki z systemem partyjnym. W 2015 roku określił nawet PSL mianem "organizacji przestępczej". Na początku lipca przeprosił jednak za te słowa.

Stanisław Rakoczy miał mieć "dwójkę" na liście KO

"Jedynka" dla Pawła Kukiza na opolskiej liście PSL oznacza, że Stanisław Rakoczy, lider partii w regionie, będzie startował z drugiej pozycji. Marcin Oszańca, rzecznik opolskiego PSL, nie potwierdza tego, ale też nie zaprzecza. - Jeśli porozumienie z liderem Kukiz'15 wypali, to drugie miejsce na liście będzie miał przedstawiciel naszej formacji - stwierdza.

Marcin Oszańca informuje, że takie porozumienie oznaczać będzie też, że jedno z czołowych miejsc na liście PSL przypadnie posłowi Pawłowi Grabowskiemu z Kukiz'15. - Oprócz niego na liście znaleźliby się też inni działacze tego ruchu - mówi.

W PSL słyszymy, że "dwójka" dla Stanisława Rakoczego była satysfakcjonująca w sytuacji, gdyby ludowcy startowali wspólnie z PO i Nowoczesną pod szyldem Koalicji Obywatelskiej, tak jak miało to miejsce w przypadku majowych wyborów do Parlamentu Europejskiego.

- Miał bowiem obiecaną drugą pozycję na opolskiej liście KO. To dawałoby mu bardzo duże szanse na powrót do Sejmu. Ale porozumienie z KO się sypnęło - słyszymy.

Nasz rozmówca zaznacza, że Paweł Kukiz na "jedynce" może zebrać tyle głosów, że nie tylko on zdobędzie mandat posła, ale i "wciągnie" do Sejmu na swoich plecach kogoś jeszcze. - Być może właśnie Stanisława Rakoczego - stwierdza.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska