Z ulic Opola zniknęło ponad 500 koszy

Artur  Janowski
Artur Janowski
Tyle zostało z dotychczasowych koszy na smieci. Nowe mają być montowane od piątku.
Tyle zostało z dotychczasowych koszy na smieci. Nowe mają być montowane od piątku. Sławomir Mielnik
Najpierw opolanie skarżyli się nam na przepełnione pojemniki na ulicach. Teraz kosze nagle zniknęły.

Pan Andrzej chciał w czwartek wyrzucić papierek do jednego z koszy na Malince. W całej dzielnicy przy ulicach pojemników już jednak nie było. Został tylko słupek i zielona klapa.

- Czy to jakiś nowy rodzaj koszy? - pyta opolanin.

Stelaże po koszach przy ulicy Ozimskiej zdziwiły z kolei panią Małgorzatę.

- Jeszcze wczoraj kosze były, a teraz zniknęły z całej ulicy - opowiada czytelniczka.

Takich sygnałów odebraliśmy więcej. Z ulic zabrano bowiem ponad 500 koszy. Co ciekawe, jeszcze kilka dni temu opolanie skarżyli się, że pojemniki są przepełnione, a nikt nie kwapi się do wywożenia ich zawartości.

Tymczasem teraz zielone pojemniki i ich zawartość zabrała z ulic firma Wer, która przegrała przetarg na opróżnianie koszy. Przegrała, choć długo walczyła o zlecenie z Remondisem i skierowała sprawę do Krajowej Izby Odwoławczej.

- KIO protest odrzuciła w tym tygodniu, ale wcześniej - 31 stycznia - wygasła umowa jaką mieliśmy z firmą Wer - tłumaczy Arkadiusz Karbowiak, dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg. - Dopóki firma miała nadzieję na wygraną, to kosze były na ulicach. Zdemontowała je zaraz po wyroku KIO, a my nie mogliśmy nic zrobić, bo zielone pojemniki są własnością firmy.

Zapytaliśmy, czy nie można było zgrać terminów demontażu koszy z podpisaniem umowy z nowym wykonawcą usługi.

- Nie było takiej możliwości, bo spór pomiędzy firmami trafił do KIO - mówi Arkadiusz Karbowiak.

W czwartek MZD w trybie ekspresowym podpisał umowę z Remondisem, który od piątku ma się zająć stawieniem nowych pojemników na ulicach.

Kłopot w tym, że firma Wer w wielu miejscach pozostawiła słupki i klapy, z których Remondis nie może korzystać.

- Owszem, ale może postawić kosz obok, poza tym mamy zapewnienie od firmy Wer, że niezwłocznie zdemontuje swoją własność - przekonuje Anna Witych. - Zgodnie z umową Remondis ma czas do dwóch tygodni, aby zamontować wszystkie kosze, ale deklaruje, że postara się z tym zadaniem uporać szybciej.

Jednocześnie Anna Witych przypomina, że na ulicach pozostało jeszcze ponad 500 koszy, które są własnością MZD i stoją m.in. przy przystankach. Od piątku ich opróżnianiem ma się zajmować Remondis.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska