W grudniu 2018 roku w domu jednorodzinnym w Ciecierzynie dokonano makabrycznego odkrycia. Znaleziono szczątki 4 noworodków. Ich matka, 28-letnia wówczas Aleksandra J. rodziła kolejne dzieci, po czym je zabijała. Jej partner, ojciec dzieci, 37-letni Dawid W. wiedział o tym.
26 kwietnia 2021 r. Sąd Apelacyjny we Wrocławiu wydał wyrok w tej sprawie. Sąd drugiej instancji złagodził im wyroki: matka zabitych dzieci Aleksandra J. usłyszała wyrok 25 lat więzienia, natomiast ojciec zamordowanych noworodków Dawid W. dostał 15 lat więzienia. W pierwszej instancji oboje zostali skazani na dożywocie.
Kasację od wyroku drugiej instancji złożyli zarówno obrońcy Aleksandry J. i Dawida W., jak i Prokurator Generalny.
Sąd Najwyższy uwzględnił kasację Prokuratora Generalnego, czyli unieważnił wyrok i nakazał rozpoznać sprawę na nowo.
8 września 2023 r. Sąd Apelacyjny wydał nowy wyrok w sprawie zabójstwa czworga noworodków w Ciecierzynie.
Sąd Apelacyjny wymierzył 33-letniej dzisiaj Aleksandrze J. karę dożywotniego pozbawienia wolności. Aleksandra J. będzie mogła starać się o przedterminowe zwolnienie dopiero po 30 latach spędzonych w więzieniu.
- Decyzje o zabójstwach kolejnych dzieci były decyzjami przemyślanymi. Oskarżona nie chciała dzieci, nie chciał ich jej partner. Oskarżona nie rozważała w kolejnych latach innych możliwości niż zabójstwo, nic na to nie wskazuje. Nie korzystała z pomocy lekarza, nikogo nie informowała, były jej zadawane pytania o ciążę przez ludzi, a oskarżona zdecydowanie zaprzeczała, że jest w ciąży – mówiła w uzasadnieniu sędzia Edyta Gajgał, przewodnicząca składu sędziowskiego.
- Okolicznością łagodzącą dla Aleksandry J. było to, że to jej partner Dawid W. nakładał na nią presję, że nie chce kolejnych dzieci (mają razem syna urodzonego w 2012 roku). Postawił jej ultimatum, że jeśli urodzi kolejne dzieci, to odejdzie od niej i zabierze syna.
- Okolicznością obciążającą było jednak to, że seryjnie zabijała kolejne dzieci, mimo iż pracownicy Ośrodka Pomocy Społecznej wielokrotnie dopytywali, czy nie jest w ciąży i oferowali pomoc. Aleksandra J. podpisała jednak oświadczenie, że nie jest w ciąży.
Dzieciobójczyni z Ciecierzyna żałuje dzisiaj zabijania swoich dzieci
Aleksandra J. przed ogłoszenie wyroku powiedziała, że do zabójstw noworodków doszło przez toksyczny związek z Dawidem W.
- Gdyby nie to, jak psychicznie wpływał na mnie ten mężczyzna, to wszystkie moje dzieci byłyby przy mnie! Bardzo żałuję tego. co się stało. Nikt mi nie pomógł w sytuacji, w której byłam - mówiła na sali sądowej Aleksandra J.
Ojciec zamordowanych noworodków Dawid W. odsiaduje wyrok 15 lat więzienia. Jemu nie zaostrzono kary.
Dawid W. nie brał udziału bezpośrednio w zabijaniu noworodków, ale miał wywierać presję na swoją konkubinę, aby się ich pozbywała po urodzeniu. Aleksandra J. była od niego uzależniona finansowo.
Badania genetyczne potwierdziły, że wszystkie zamordowane noworodki z Ciecierzyna urodziły się żywe.
Zamordowane dzieci spoczęły w jednej białej trumnie z tabliczką „Ewelina z rodzeństwem”. Urodzona 30 listopada 2018 r. to jedyne dziecko, któremu zgodnie z przepisami prawa można było jeszcze urzędowo nadać imię.
Pozostałe dzieci urodziły się w 31 sierpnia 2016 r. (płci nie udało się ustalić), 6 czerwca 2015 r. (dziewczynka) i 4 sierpnia 2013 roku (chłopczyk).
Do poczwórnego zabójstwa noworodków doszło w Ciecierzynie koło Byczyny.
Kandydat PiS na prezydenta. Decyzja coraz bliżej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?