Zawadzkie. Walcownia Rur "Andrzej" do prywatyzacji

Radosław Dimitrow [email protected] 77 44 01 827
Prywatyzacja walcowni szykuje się w trudnym momencie, bo jej pracownicy właśnie planują strajk. (fot. archiwum)
Prywatyzacja walcowni szykuje się w trudnym momencie, bo jej pracownicy właśnie planują strajk. (fot. archiwum)
Państwowa agenda „Silesia” szuka chętnych na 90 procent akcji zakładu w Zawadzkiem.

Nieoficjalnie mówi się, że akcje zostaną sprzedane, jeżeli znajdzie się inwestor, który gotów byłby dać za nie minimum 50 mln złotych. Przejęciem zakładu w Zawadzkiem zainteresowany jest m.in. Roman Karkosik, inwestor giełdowy, jeden z najbogatszych ludzi w Polsce. Karkosik trzyma w tej chwili pozostałe 10 proc. akcji, ma też udziały w kilku podobnych zakładach na terenie całego kraju.

Zobacz: Zawadzkie. Czytnik linii papilarnych w Walcowni Rur "Andrzej"

Towarzystwo Finansowe Silesia, które jest większościowym właścicielem walcowni w Zawadzkiem, przejęło ją w 2004 roku, po upadku tamtejszej huty. Silesia miała ustabilizować finansowo spółkę, a potem sprzedać ją z zyskiem.

Cezary Niewiadomy, prezes Walcowni Rur Andrzej, mówi, że czeka na zakończenie rokowań w tej sprawie.

- Właściciele nie konsultują z nami ani komu, ani za ile chcą sprzedać zakład - ucina.

Zobacz: Niemiecki udziałowiec krytykuje prywatyzację WRA z Zawadzkiego

Prywatyzacja walcowni szykuje się w trudnym momencie, bo jej pracownicy właśnie planują strajk. Domagają się podwyżek pensji o 250 zł. Zarząd broni się, że nie ma na to pieniędzy. Średnie wynagrodzenie w firmie to dziś 2400 zł brutto. Pracownicy oflagowali bramę przed zakładem. Plany sprzedaży akcji przyjmują z niepokojem.

- Po przejęciu zakładu nowy właściciel może oczekiwać jedynie szybkich zysków - mówi Dariusz Brzęczek, przewodniczący Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego „Solidarność”. - A to nie służy rozwojowi firmy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska