Zepsute Star Wars, czyli political-bajka. Komentarz Grzegorza Flerianowicza

Grzegorz Flerianowicz
Są tradycje wielowiekowe, powszechne, fundamentalne, ale są też mniejsze, funkcjonujące w ramach choćby tak podstawowej relacji jaką ma ojciec z synem. I w ramach tej relacji naszą małą tradycją było wakacyjne nadrabianie zaległości z wyprodukowanych przez wytwórnię Disneya filmów z tzw. uniwersum Gwiezdnych Wojen.

I choć w przeszłości trzeba było cały czas trzymać rękę na pulsie, by przemycane, a będące w jawnej sprzeczności z naszymi wartościami, treści nie wypaczały serca młodego człowieka, to wystarczało krótkie wyjaśnienie. Ostatnio jednak wytwórnia znana kiedyś ze wspaniałych, pouczających bajek przeszła samą siebie przy okazji tworzenia „Akolity” i tym samym zakończyła naszą tradycję.

Bo czy mogło być inaczej, jeśli odpowiedzialna za produkcję Leslye Headland przyznaje, że najważniejszym przyświecającym jej przy pracy przesłaniem było wyrażenie siebie jako lesbijki, qeer itd.? Dodatkowo, jeśli w głównej obsadzie mamy pięć kobiet, czterech mężczyzn, w tym większość kolorowych to już wiemy, że nie chodzi o ubogacenie i rozwinięcie uniwersum, artyzm, nowinki technologiczne czy aktorstwo na wysokim poziomie, a jedynie o podrzucenie nam kolejnego wytworu inżynierii społecznej. Pierwsze, w większości negatywne recenzje widzów potwierdzają jedynie, to co można było wywnioskować.

I tak z kina soft science-fiction fani Gwiezdnych Wojen przeprowadzeni zostali płynnie przez fantasy do political-bajki z neomarksistowskim proletariatem w obsadzie i podobnym morałem-banałem o równości, znanym z większości produkcji od filmów po reklamy. Jeśli ktoś jak ja ma już dość tej nachalnej propagandy, a nie chce rezygnować z zainteresowań wyrobionych jeszcze w dzieciństwie, może szukać „azylu” w książkach, tych wydanych kilkanaście i więcej lat temu.

Tocząca się po równi pochyłej kinowa przygoda „Star Wars” sięgnęła już dna, chyba że ktoś wpadanie na pomysł, aby Sokół Milenium w nadprzestrzeń udawał się przy pomocy paneli słonecznych zbudowanych z biodegradowalnych komponentów stworzonych przez kierującą się gatunkową różnorodnością kooperatywę aktywistów New Green Order.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Nietypowe rzeczy zakazane w różnych krajach

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska