Apele, lobbing, naciski. W sprawie badań archeologicznych w opolskiej katedrze głos zabrali politycy. Wypomnieli diecezji państwowe dotacje

Krzysztof Strauchmann
Krzysztof Strauchmann
Opolscy politycy większościowej koalicji naciskają na biskupa Andrzeja Czaję, aby zgodził się na kontynuację badań archeologicznych w opolskiej katedrze. Jak mówi poseł KO Witold Zembaczyński, świeccy też się dołożyli do remontu katedry i mają prawo z niego korzystać.

W sprawie prac archeologicznych w katedrze w Opolu wypowiedziały się już władze kościelne i środowiska naukowe. W Internecie prowadzona jest nawet zbiórka podpisów pod apelem do „Biskupa Czai o niezasypywanie grobów i historii”. Do 27 listopada podpisało ja 200 osób. Głos zabrali też opolscy politycy ugrupowań, które dysponują sejmową większością i szykują się do utworzenia rządu.

- Wszyscy podatnicy składają się na potrzebny remont tego pięknego obiektu, a kiedy zostały w nim odkryte stanowiska archeologiczne wagi europejskiej, jak nie światowej, to biskup podejmuje decyzje, aby to zasypać – mówił na konferencji prasowej pod katedrą poseł KO Nowoczesna Witold Zembaczyński. - Nie rozumiem tego. Nie ma na to mojej zgody. Po uformowaniu nowego rządu będę lobbował za tym, aby administracja państwowa z kościelną znalazła jakieś porozumienie. Żeby to nie była wyłącznie decyzja kleru. Chcę, żeby były odkryte, zbadane, aby potem z tego potencjału mogli korzystać turyści. To bardzo ważne dla Opola, które nie ma zbyt wielu takich atrakcji.

Prowadzony od 2015 roku remont w katedrze jest dofinansowany z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska. Po odkryciu pozostałości dawnego kościoła pod zdemontowaną posadzką 3 mln złotych na dalsze badania przekazało Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

Poszkodowani i wygrani

Poseł Zembaczyński posunął się do stwierdzenia, że kościelna hierarchia chce jak najszybciej „wrócić do użytkowania świątyni, do danin na tacę czy zarobkowania na uroczystościach”, a nie zwraca uwagę na wyższe wartości”. Stwierdził też, że w sporze w tym sporze strona kościelna jest wygrana, a strona świecka „poszkodowana”, bo stanowisko archeologiczne wielkiej wartości zostanie nie zbadane i nie wyeksponowane.

- Nie ma zgody środowisk tworzących przyszły rząd, aby taka perełka jedną decyzją została zasypana – mówi Marcin Oszańca, lider opolskiego PSL. - Rozumiem potrzeby wiernych, aby tu się odbywały msze święte, ale w pobliżu jest wiele kościołów, można tam zorganizować msze na krótki czas.

Marcin Oszańca zapewnił, że będzie zabiegał o państwowe środki na kontynuowanie badań.

- Póki nie będzie położona posadzka, poczynione większe nakłady, jest możliwość powrotu do wykopalisk – dodawał polityk PSL.

- Strona społeczna jest za tym, aby to stanowisko eksplorować. Chce tego środowisko naukowe. Apelujemy do biskupa opolskiego, aby podjął refleksję – komentował Paweł Kampa, sekretarz opolskiej Lewicy. - Wspólnym wysiłkiem znajdą się środki na wsparcie tych działań.

Biskup nie zamyka drogi do ekspozycji

Biuro Prasowe Diecezji Opolskiej 24 listopada opublikowało w Internecie bardzo obszerne wyjaśnienia, dotyczące prac badawczych w katedrze. Wskazuje na negatywne skutki przeciągającego się remontu i brak jasnej koncepcji wyeksponowania odkryć na przyszłość. Przeprowadzenie badań, zaprojektowanie i wykonanie ekspozycji oznaczałoby dla świątyni wyłączenie na kolejne 1,5 roku.

- Na skutek przeciągających się badań, stan obiektu (red.: Katedry) uległ gwałtownemu pogorszeniu. Wapienny kurz wzniecany przez archeologów przez okres sześciu miesięcy zdewastował zabytkowy wystrój katedry. Nieustabilizowane warunki klimatyczne wnętrza wyrządziły jeszcze większe szkody – czytamy w wyjaśnieniach.

Władze kościelne bardzo ostrożnie podchodzą też do spekulacji na temat tego, czy odkryte w czasie wykopalisk ceglane sklepienie to faktycznie tumba grobowa.

- Kościół jest przede wszystkim przestrzenią liturgiczną – czytamy w oświadczeniu Biura Prasowego Diecezji. – (…) Stanowisko Księdza Biskupa nie zamyka drogi do ekspozycji. Należy jednak najpierw udokumentować, przebadać, przeanalizować, opracować i przedstawić wyniki badań. Później wspólnie przemyśleć, wybrać, zaprojektować i wyeksponować. Jesteśmy na etapie zamknięcia Etapu I badań – prac wykopaliskowych. Przed nami Etap II - opracowywanie wyników badań, a na to naukowcy potrzebują czasu.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska