- W nazwie komitetu Bezpartyjni Samorządowcy powinno być w zasadzie jeszcze „i” , nie jesteśmy bowiem jednolitym blokiem – mówi Mirosław Patoła, który na Opolszczyźnie powalczy o mandat posła.
Wśród ich kandydatów znajdziemy osoby bezpartyjne, samorządowców, społeczników oraz przedsiębiorców. To zróżnicowanie ma na celu dać szansę różnym grupom społecznym na reprezentację w parlamencie. Jednak głównym celem partii jest zakończenie wolny polsko polskiej i poprawa jakości polityki, która, zdaniem Patoły, nie rozwiązuje już problemów obywateli a mnoży kolejne.
Z jakimi postulatami idą do wyborów?
Najważniejszym postulatem Bezpartyjnych Samorządowców jest m.in. wprowadzenie zerowego PIT-u oraz skrócenie kolejek do lekarzy.
- Chodzi o to, aby obywatele nie musieli dodatkowo opłacać podatku dochodowego od swoich zarobków, kiedy muszą płacić dodatkowo za prywatne wizyty u lekarzy, korepetycje – bo służba zdrowia czy edukacja nie funkcjonuje na odpowiednim poziomie. Uważamy, że te pieniądze, zamiast trafiać do budżetu państwa, powinny pozostać w kieszeniach obywateli i być wydawane na ich własne potrzeby, dopóki nie nastąpi poprawa dostępności lub jakości gwarantowanych usług – tłumaczy Patoła.
Kolejnym postulatem finansowym jest powrót do starego modelu składki zdrowotnej, który nie obciążałby przedsiębiorców oraz obywateli. W obecnej sytuacji, składka zdrowotna jest opodatkowaniem od wielu rodzajów dochodów, co według Bezpartyjnych prowadzi do nieuzasadnionych obciążeń.
- Bezpartyjni Samorządowcy nie planują dołączania do większych partii czy koalicji. Naszym celem jest budowanie niezależnego ruchu, który ma autonomię w podejmowaniu decyzji i nie jest zobowiązany do kompromisów, które często nie sprzyjają realizacji konkretnych postulatów – podkreśla.
Bezpartyjni Samorządowcy chcą przekroczyć 5 proc. poparcia w wyborach
Jednak, zgodnie z sondażami, poparcie dla Bezpartyjnych Samorządowców wciąż pozostaje na stosunkowo niskim poziomie, w okolicach 3,5%. Pytanie, czy głos na nich oddany, to głos stracony?
Mirosław Patoła uważa, że są niedoszacowani w sondażach i wskazuje na sukcesy w wyborach samorządowych, gdzie uzyskiwali w niektórych województwa poparcie na poziomie 10-15%.
- Głosowanie na Bezpartyjnych Samorządowców nigdy nie będzie głosem straconym, a może być szansą na wprowadzenie nowych rozwiązań i jakości do polskiej polityki – dodaje Mirosław Patoła.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?