Wygląda na to, że nad najważniejszą obecnie inwestycją drogową miasta wisi jakieś fatum.
Rozstrzygnięcie przetargu na budowę węzła drogowego nad obwodnicą już po raz trzeci zostało oprotestowane.
- Nigdy nie mieliśmy takiej sytuacji - przyznaje Aleksander Cyganiuk, naczelnik wydziału przetargów i inwestycji w urzędzie miasta.
Tym razem odwołała się firma Banimex, którą miasto wykluczyło z powodu wątpliwości co do doświadczenia osoby, którą firma zaproponowała na kierownika budowy. Z tego samego powodu z przetargu wykluczono także pierwszego zwycięzcę, czyli firmę Ziajka.
- Tak nakazała nam Krajowa Izba Odwoławcza, do której teraz odwołał się Banimex - przypomina Aleksander Cyganiuk. - Biorąc to pod uwagę uważamy, że postąpiliśmy słusznie. Na razie jednak, dopóki sprawa jest w KIO, nie możemy nic zrobić. Musimy czekać.
Miasto nie może podpisać umowy z firmą Budimex, która jest ostatnim zwycięzcą przetargu i za budowę węzła chce od miasta 42 mln zł (5 mln zł więcej niż pierwszy zwycięzca).
Budimex nie może być pewny, że zbuduje węzeł - jeszcze niedawno tak się czuło konsorcjum opolskich firm, którego ofertę też odrzucono, gdyż jedna ze spółek jest w upadłości.
- Oferty otworzyliśmy w lutym i nie przypominam sobie, aby kiedykolwiek jakiś przetarg u nas trwał tak długo. Mam nadzieję, że w sierpniu ostatecznie go zakończymy - mówi naczelnik.
Węzeł drogowy nad obwodnicą to jedna z najbardziej wyczekiwanych przez kierowców inwestycji. Ma upłynnić ruch i zastąpić skrzyżowanie ul. Sobieskiego z obwodnicą.
Jeśli Budimex wygra, to zgodnie z umową będzie musiał skończyć węzeł do... czerwca 2013.
Tymczasem już wiadomo, że z powodu problemów z rozstrzygnięciem postępowanie to termin nierealny. Jaki będzie nowy? Na razie nikt tego nie potrafi powiedzieć.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?