Janusz Kowalski został nazwany przez Godylę "czarnym charakterem opolskiej polityki". Polityk Suwerennej Polski był tematem piątkowej konferencji prasowej kandydata Platformy Obywatelskiej. Jednym z głównych zarzutów pod adresem Kowalskiego, jaki stawia Godyla, jest jego jawnie antyniemiecki kurs polityczny. Kandydat KO wytyka Kowalskiemu dawne związki z mniejszością.
Podczas konferencji Szymon Godyla poinformował, że Janusz Kowalski uczestniczył w szkoleniach organizowanych przez Dom Współpracy Polsko-Niemieckiej. Sęk w tym, że było to w 1998 roku.
- Były to wydarzenia mające na celu szkolenie w zakresie kampanii wyborczych oraz innych aspektów politycznych. Dlaczego to jest istotne? Ponieważ Kowalski jest znany z tego, że agresywnie atakuje Mniejszość Niemiecką i opowiada się za likwidacją przywileju wyborczego dla tej grupy oraz redukcją finansowania dodatkowych zajęć z języka niemieckiego w szkołach – tłumaczy Godyla.
Godyla przekazał także, że Janusz Kowalski korzystał z funduszy niemieckiej Fundacji Konrada Adenauera, która od lat dziewięćdziesiątych finansowała różne organizacje młodzieżowe w Polsce.
- Cynizm polega na tym, że Kowalski teraz, jako polityk PiS, atakuje Mniejszość Niemiecką, chociaż sam korzystał z ich wsparcia finansowego na etapie budowania swojej kariery politycznej – mówił na konferencji prasowej Szymon Godyla.
Janusz Kowalski: skupmy się na merytorycznych argumentach
Do zarzutów stawianych przez Godylę odniósł się Janusz Kowalski, który zwrócił uwagę, że Dom Współpracy Polsko-Niemieckiej jest instytucją, która jest współfinansowana przez polskie państwo z budżetu państwa.
- A to oznacza, że jest to instytucja, która działa legalnie i jest akceptowana przez polskie władze. Moje uczestnictwo w jej szkoleniach odbywało się w ramach zwykłego procesu kształcenia i zdobywania wiedzy. Zarzuty stawiane mi w kontekście tych szkoleń wydają się być wyjątkowo naciągane. Uczestniczenie w takich szkoleniach w młodości jest normalne i nie powinno być przedmiotem żadnych kontrowersji – argumentuje Kowalski.
Zaapelował również, że jego przyszłość nie powinna być wykorzystywana jako narzędzie politycznych ataków, a to, co powinno być oceniane, to efekty jego aktualnej pracy na rzecz przywrócenia znormalizowanych relacji Polska-Niemcy.
- Na koniec chciałbym podkreślić, że ważne jest, abyśmy skoncentrowali się na realnych problemach i wyzwaniach, przed którymi stoi Opolszczyzna. Niech nasza debata polityczna będzie prowadzona na poziomie merytorycznym i konstruktywnym, zamiast skupiać się na historycznych aspektach, które nie mają wpływu na naszą teraźniejszość i przyszłość – dodał.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?