To właśnie przez te prace trzeba było tydzień temu zamknąć spory fragment obwodnicy Opola. Pilnego wzmocnienia wymagają bowiem nasypy najazdów na wiadukt, który jest częścią najważniejszej drogi miasta.
W poniedziałek sprawdziliśmy, jak przebiegają prace, bo dopiero po ich zakończeniu otwarty zostanie odcinek obwodnicy pomiędzy ulicami Luboszycką a Sobieskiego. Jeden fragment jezdni o długości 180 metrów został już rozkopany, rozpoczęło się także utwardzanie nasypu za pomocą kamieni. Taka metoda jest po raz pierwszy zastosowana w Opolu.
- Najpierw wybrano metr nasypu, a potem do jego pozostałej części wgniatane są kamienie - opowiada Piotr Rybczyński, wicedyrektor Miejskiego Zarządu Dróg. - Nie byliśmy przekonani do tej metody, dlatego najpierw przeprowadziliśmy testy, bo obawialiśmy się, że prace zaszkodzą jednak ekranom dźwiękochłonnym obok jezdni. Testy wypadły pomyślnie i wszystko wskazuje na to, że wykonawca zmieści się w założonym terminie.
- Przeszkodzić może tylko ulewny deszcz, ale na razie prognozy są dla nas korzystne - przyznaje Piotr Rybczyński.
Przypomnijmy, że utrudnienia potrwają do drugiej połowy listopada, bo wykonawca ma 42 dni na wzmocnienie obwodnicy.
Drogowcy podkreślają, że po rozkopaniu nasypu pokazał się piasek i glina, a podłoże pod jezdnią było źle zagęszczone. Potwierdziły się więc obawy drogowców co do fatalnego stanu nasypów.
Do wymiany i wzmocnienia nadaje się także kolejne 200 metrów nasypu po drugiej stronie wiaduktu, ale na razie nie ma pewności, czy prace zostaną przeprowadzone w przyszłym roku.
Pieniędzy na ten cel w pierwszej przymiarce do budżetu miasta na 2013 rok nie ma.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?