Przypadki łamania podstawowych zasad postępowania ze śmieciami na terenie składowiska w Szymiszowie ujawnił były pracownik, który przekazał gminie i prokuraturze nagrania wideo oraz zdjęcia dokumentujące nieprawidłowości.
Odcieki z kwater zamiast do podoczyszczalni były wylewane na tereny zielone w kierunku lasu. Na świeżym powietrzu trzymane były odpady niebezpieczne. Poza wyznaczonymi miejscami składowano popioły i odpady wielkogabarytowe.
Ponadto jeden z pracowników zajmował się m.in. wypalaniem miedzianych kabli, a przez dziurawy płot składowiska mógł się dostać do środka każdy kto chciał.
Komisja powołana przez gminę Strzelce Opolskie do zbadania sprawy doliczyła się łącznie 8 nieprawidłowości.
- Zarząd spółki podjął decyzje o karach dyscyplinarnych dla pracowników - mówi Małgorzata Kornaga z urzędu miejskiego w Strzelcach Opolskich. - To upomnienia i nagany, które wiążą się także z pozbawieniem pracowników premii.
Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Opolu, który badał sprawę nieprawidłowości, ustalił, że złe postępowanie ze śmieciami nie doprowadziło do skażenia środowiska. Potwierdziły to także badania gleby i wody, jakie przeprowadziła gmina Strzelce Opolskie - nie wykryto w nim szkodliwych substancji.
Sprawę nieprawidłowości na strzeleckim wysypisku bada jeszcze prokuratura. Gmina przekazała już śledczym otrzymane nagrania wideo, a także całą dokumentację z pracy komisji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?