Ktoś truje benzenem w Kędzierzynie-Koźlu. Jest zdecydowana reakcja władz i urzędników

Tomasz Kapica
Tomasz Kapica
Truciciela trzeba szukać gdzieś na terenie kompleksów chemicznych w Kędzierzynie-Koźlu.
Truciciela trzeba szukać gdzieś na terenie kompleksów chemicznych w Kędzierzynie-Koźlu. Daniel Polak (O)
Będą kontrole w kędzierzyńskich zakładach i wnioski o zmianę prawa.

W ostatnich dniach na terenie Kędzierzyna-Koźla doszło do wielokrotnych przekroczeń norm poziomu benzenu. Najgorzej było 11 września, kiedy urządzenia pomiarowe stwierdziły 212 mikrogramów benzenu na metr sześcienny. Norma, liczona w ujęciu rocznym, wynosi 5 mikrogramów.

CZYTAJ Kędzierzyn-Koźle - najbardziej zatrute benzenem miasto w Europie
Mieszkańcy o przekroczeniach informowali się na portalach społecznościowych. Na facebooku powstał profil, na którym komentowano bieżącą sytuację i domagano się natychmiastowej reakcji urzędników. Starostwo powiatowe zareagowało już we wtorek. Zorganizowało spotkanie służb kryzysowych.

Ustalono, że w trybie pilnym zostanie przesłane pismo do Głównego Inspektora Ochrony Środowiska w Warszawie o użyczenie Wojewódzkiej Inspekcji Ochrony Środowiska w Opolu urządzenia pomiarowego, które przeprowadzi dokładny pomiar benzenu w terenie. - Chcielibyśmy, aby to urządzenie zostało tu u nas na stałe – mówi starosta Małgorzata Tudaj.

Kolejne pismo będzie dotyczyło konkretnych zmian w prawie, które mają pozwolić namierzyć truciciela bądź trucicieli. – Bez nich nie będziemy mogli ustalić, w jaki sposób dokładnie następuje uwalnianie benzenu i kto za to w danym momencie odpowiada, barierą są po prostu przepisy prawa obowiązujące w kraju - dodaje starosta.

Wojewódzki inspektor ochrony środowiska wydał też decyzję o przeprowadzenia kontroli w sześciu zakładach na terenie Kędzierzyna-Koźla. Potrwają co najmniej miesiąc. Z kolei prezydent miasta Sabina Nowosielska powołała zespół ds. strategii działań związanych z poprawą jakości powietrza w Kędzierzynie-Koźlu, m.in. zmniejszeniem ilości benzenu.

- W skład zespołu pracującego nad strategią zostali powołani radni, urzędnicy, komendant straży miejskiej, przedstawiciele Miejskiego Zakładu Energetyki Cieplnej i Miejskiego Zarządu Budynków Komunalnych - wylicza Jarosław Jurkowski, rzecznik prezydenta Kędzierzyna-Koźla.

Zaproponowali oni m.in. przeprowadzenie badań emisji benzenu w wyznaczonych punktach na terenie byłego zakładu Blachownia Holding oraz na terenie os. Azoty w pobliżu myjni cystern. Badania będą przeprowadzone metodą pasywną w 15 punktach w okresie pół roku z comiesięczną wymianą próbników.

Chcą też uzgodnień z Instytutem Meteorologii i Gospodarki Wodnej w Katowicach zasad i warunków dot. możliwości ustawienia w Kędzierzynie-Koźlu akredytowanej stacji meteo, służącej do właściwszej analizy róży wiatrów.

Benzen jest groźny

- Zadania urzędników nie ułatwia to, że w kwestii benzenu samorząd nie ma instrumentów prawnych, które pozwalałyby mu na samodzielne działania ani uprawnień kontrolnych - dodaje Jarosław Jurkowski.

Benzen jest jednym z najbardziej niebezpiecznych rozpuszczalników pod względem toksycznym. Wpływa negatywnie na skład krwi i narządy krwiotwórcze, powoduje uszkodzenie szpiku kostnego. Wysokie stężenia benzenu działają narkotycznie na organizm człowieka.

ZOBACZ Kto truje mieszkańców Kędzierzyna-Koźla?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska