Magdalena Środa: - Polscy mężczyźni są tyranami kobiet

fot. Krzysztof Świderski
Prof. Magdalena Środa
Prof. Magdalena Środa fot. Krzysztof Świderski
- Tylko dzięki sile tradycji polska kobieta to zadowolony niewolnik - mówi prof. Magdalena Środa, etyk, filozof, feministka.

Ośmiu na dziesięciu polskich mężczyzn nie zajmuje się praniem, 74 procent prawie nie gotuje, a 60 procent rzadko sprząta i zmywa - wynika z badania przeprowadzonego przez instytut Ipsos. To wyraz konserwatyzmu czy ciemiężenia kobiet przez mężczyzn?
- Kobiety w 95 procentach są też ofiarami przemocy domowej i gorzej zarabiają, mimo że są lepiej wykształcone. W tej sytuacji oczywisty jest wniosek, że Polki są ciemiężone przez mężczyzn, ale siła tradycji powoduje, że nie zdają sobie z tego sprawy. Znany socjolog, prof. Henryk Domański kiedyś mówił o syndromie zadowolonego niewolnika i taki syndrom występuje u bardzo wielu polskich kobiet.

- A może Polacy są konserwatywni w dobrym tego słowa znaczeniu: stawiają swoje ukochane kobiety na piedestał, oddają im władzę nad domem, co wiąże się dla pań także z obowiązkami, ale jednocześnie biorą na siebie ciężar utrzymania rodzin?
- Na pewno Polacy są konserwatywni, co potwierdzają wszystkie badania. Ale ten konserwatyzm dowodzi też braku wyobraźni. Gdyby mieli ją większą, potrafiliby zrozumieć, jak bardzo "satysfakcjonujące" jest wychowywanie dzieci, podobnie jak gotowanie czy pranie. Zresztą gdy gotują za pieniądze, będąc szefami restauracji, odczuwają z tego satysfakcję, a w domu jakoś nie. Najgorsze, że Polacy są nieprzygotowani na wychodzenie kobiet ze sfery feudalnej - domu i podporządkowania - do sfery publicznej.

- Jeśli przyjąć, że pani ma rację i polscy mężczyźni są domowymi tyranami swoich żon, które zamiast o dzieciach masowo marzą o karierze, to grozi nam fala rozwodów...
- Sądzę, że zmiany będą poważniejsze: małżeństwa się nie będą zawiązywały, bo lepiej wykształcone kobiety mają kłopot ze znalezieniem partnerów na odpowiednim poziomie. A co do rozwodów - zdarzają się już od dawien dawna, zresztą też pod wpływem emancypacji kobiet. Przez setki lat mężczyźni mieli kochanki, chodzili do domów publicznych.

- To krzywdzące uogólnienie.
- Przeciwnie: kobieta przez wieki trafiała z domu ojca do domu męża, bo nasza kultura jest oparta na hipokryzji i nastawiona na realizację potrzeb mężczyzn. Ale teraz kobiety już sobie na coś takiego nie pozwalają.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska