Opolanin na jednej z działek przy ul. Bierkowickiej chce wybudować dom. Prace miały ruszyć na wiosnę tego roku. Jednak wszystko stoi w miejscu, bo na drodze dojazdowej na posesję rosną drzewa. - Żaden samochód nie jest w stanie tam dojechać - mówi Gawlik.
Miejski Zarządu Dróg zapewniał, że droga będzie wykonana przy okazji przebudowy ul. Bierkowickiej. Ta jednak ruszyła, a na posesję nadal nie można się dostać.
- Straciłem firmę, która miała wybudować mi dom - mówi Gawlik. - Mam podpisaną umowę z gazownią na odbiór gazu. Jeżeli się z niej nie wywiążę, będę musiał płacić kary.
Jeszcze nie rozpocząłem budowy, a już mam straty, choćby na materiałach budowlanych, które mogłem kupić taniej kilka miesięcy temu.
Sprawę opisywaliśmy w czerwcu i wtedy urzędnicy obiecali, że droga będzie gotowa w lipcu. Zamiast tego Stanisław Tyka, dyrektor MZD, zapewnił, że przyśpieszy całą procedurę (wycięcie drzew, utwardzenie nawierzchni itp.).
Wniosek o wydanie zezwolenia na wycięcie drzew wprawdzie został przez MZD złożony w wydziale ochrony środowiska i rolnictwa, ale niekompletny - brakuje jednego dokumentu.
Wczoraj okazało się, że od niemal dwóch tygodni czeka on na odbiór, o czym dyrektor Tyka dowiedział się od nas. - Dziś zostanie wysłana osoba do urzędu miasta, która dostarczy brakujący dokument - zapewnia Tyka.
Jeżeli tak się stanie, sprawa pana Gawika trafi jutro na komisję, która zadecyduje o wycięciu drzew. Jeżeli decyzja będzie pozytywna, za dwa tygodnie droga będzie gotowa.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?