Na ul. Trzech Kotwic nie świecą latarnie

fot. Tomasz Dragan
Tą ulicą strach iść w nocy.
Tą ulicą strach iść w nocy. fot. Tomasz Dragan
Na ul. Trzech Kotwic w Brzegu jest zupełnie ciemno. Przechodnie psioczą na władze miejskie. Te obiecują, że sprawę załatwią.

Trzech Kotwic to miejska droga łącząca dwie inne ważne przelotówki: ul. Piastowską i Starobrzeską. Codziennie jeżdżą tędy setki aut i przechodzą tłumy ludzi. Tędy prowadzi droga z dworca kolejowego i na przystanki PKS-u.

- Znowu panują tu egipskie ciemności - denerwuje się Teresa Cieplicka, brzeżanka. - Jakiś czas tem, u po interwencji nto, naprawiono lampy i przez parę tygodni wszystko było w porządku. Jednak urzędnicy chyba nie zaglądają tutaj wieczorem. Nikomu nie przeszkadza, że na części ulicy jest znowu ciemno.
Przechodnie twierdzą, że dwie lampy, oświetlające przejście do dworca kolejowego i PKS-u, przestały działać kilka tygodni temu.
- Trzeba tylko wymienić żarówki i na naszej ulicy zrobiłoby się jasno - mówi Mariusz, mieszkaniec kamienicy przy Trzech Kotwic. - Nie rozumiem, dlaczego bieżąca wymiana żarówek to taki problem dla władz miasta.

Administratorem lamp jest brzeski zakład energetyczny, któremu miasto przekazało oświetlenie w użytkowanie. Ale energetycy nie kwapią się z wymianą żarówek.
- Latarnie są od tego, by świeciły w nocy - przyznaje Artur Kotara, wiceburmistrz Brzegu. - Jeszcze dzisiaj polecę pracownikom zajmującym się drogami i oświetleniem, by załatwili sprawę z energetykami.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska