Opole ma problem z estakadą na placu Konstytucji 3 Maja

O tym, że estakadą na placu jest problem świadczy stalowa balustrada zabezpieczająca fragment przejścia dla pieszych pod obiektem.

- Chciałbym wiedzieć dlaczego ją postawiono - przyznaje Tomasz Przybysz, który kilka dni temu szedł pod estakadą. - Dziwię się, bo pamiętam, że wiadukt nie jest wcale stary, a poza tym był remontowany w latach 90.

Zabezpieczenie postawiono na wniosek Miejskiego Zarządu Dróg. Z estakady odpadł bowiem spory fragment betonu.

- Doszło do tego jakiś czas temu - opowiada Piotr Rybczyński, zastępca dyrektora Miejskiego Zarządu Dróg. - Zabezpieczenie postawiliśmy, aby w przypadku ewentualnej powtórki nikomu nic się nie stało.

Fragment estakady odpadł tuż obok miejsca, gdzie projektant wiaduktu zaplanował dylatację. To szczelina umożliwiającą swobodną pracę konstrukcji, a takie rozwiązanie stosuje się przy każdym dużym obiekcie.

- Nie ma jednoznacznej opinii, która tłumaczyłaby, dlaczego nagle beton odpadł - przyznaje Rybczyński. - Trzeba jednak pamiętać, że samochodów w mieście stale przybywa, a to wpływa na coraz większe obciążenie całego obiektu. Poza tym konstrukcja wciąż pracuje.
MZD zleciło jednak ekspertyzę, która miała wyjaśnić, co dzieje się z obiektem. Wiemy, że jej autor zalecił poszerzenie dylatacji. Tylko, że to wiązałoby się z czasowym zamknięciem wiaduktu i kosztami, które trudno na razie oszacować.

Tymczasem urząd miasta buduje nowy wiadukt przy Struga, a jeszcze w tym roku ma nadzieję rozpocząć stawianie nowej przeprawy przy ul. Ozimskiej. Do tego dochodzą plany remontów kilku innych wiaduktów. Rybczyński zapewnia, że nie ma obaw o stan konstrukcji estakady na placu Konstytucji 3 Maja.

- Mimo to bacznie ją obserwujemy - mówi. - Jeśli odpadanie betonu się nie powtórzy, to sprawa zniknie. Jeśli powróci, zaczniemy myśleć jak zmierzyć się z tym tematem.