Opolskie miasta nie żałują na świąteczne iluminacje

Radosław Dimitrow
Radosław Dimitrow
Rynek w Prószkowie.
Rynek w Prószkowie. Paweł Stauffer
W czasie świąt chcą się pokazać z jak najlepszej strony. Wyróżnia się szczególnie maleńki Prószków, który na oświetlenie ulic wyda 30 tys. zł, tylko o 20 tysięcy mniej niż Opole.

Urząd w Kędzierzynie-Koźlu wyda w tym roku na iluminacje 70 tys. zł, o 17 tysięcy więcej niż w poprzednich latach. Na ulicach będzie można zobaczyć m.in. świecące mikołaje, choinki, gwiazdki, gałązki, bombki, komety. Kwota nie jest mała, ale urzędnicy tłumaczą, że wynika ona z tego, że miasto jest wielkie, a zależało im na rozświetleniu głównych ulic.

- Nowością będzie ustrojenie drzewa lub drzew w pobliżu hali sportowej "Śródmieście" - tłumaczy Jarosław Jurkowski z urzędu miasta w Kędzierzynie-Koźlu. - Ozdoby zawiesiła firma z Gliwic, która wygrała przetarg na tę usługę na kolejne cztery lata. Zdejmie je tuż po święcie Trzech Króli.

Gmina Prószków, która jest sześciokrotnie mniejsza od Kędzierzyna-Koźla, przeznaczy w tym roku 30 tys. zł na świąteczne iluminacje. Ponadto samorząd wydał niedawno 40 tys. złotych na zakup ogromnej choinki, która stanęła w centrum miasteczka. Niektórzy przejeżdżający przez Prószków na widok dużej ilości ozdób zatrzymują się, żeby zrobić sobie zdjęcia.

- Chcieliśmy w ten sposób uczcić 10-lecie odzyskania praw miejskich - tłumaczy Anna Wójcik, wicewójt Prószkowa. - Co roku dokupujemy kolejne zestawy światełek, żeby rozświetlić kolejne ulice. A choinkę kupiliśmy lepszą, żeby mogła służyć przez wiele lat.
Nieco bardziej oszczędne są Strzelce Opolskie. Miasto rozświetla przede wszystkim ulice w samym centrum, co kosztuje 15 tys. zł. Ta kwota od wielu lat się nie zmienia.

- Staramy się nie dokupywać nowych światełek, a naprawiać te, które już mamy - tłumaczy Henryk Czempiel ze strzeleckiego magistratu. - Dzięki pracownikom naszej komunalki w dużej mierze się to udaje.

Na świątecznych iluminacjach oszczędza natomiast Opole. W tym roku wyda 50 tys. złotych, co na tle znacznie mniejszych gmin wydaje się sumą niewielką.

- Tegoroczne oświetlenie raczej nie jest imponujące - ocenia Bogdan z Opola. - Mam wrażenie, że w ubiegłe święta było bardziej kolorowo.

Alina Pawlicka-Mamczura, rzecznik urzędu miasta, przyznaje, że miasto oszczędza w tym zakresie, ale zapewnia jednocześnie: - Elementy świetlne, które powiesiliśmy w tym roku, nie różnią się znacząco od ubiegłorocznych.

Koszty, które uwzględniają samorządy w swoich budżetach, obejmują zakup świecących elementów, ich ewentualną naprawę, montaż, demontaż i zużycie prądu. Z racji tego, że z roku na rok światełka są coraz bardziej energooszczędne, ten ostatni czynnik ma coraz mniejsze znaczenie.

Pod względem kosztów najlepiej poradził sobie Brzeg. Tutaj świąteczną atmosferę na ulicach ufundowała firma Mondelez International (dawniej Kraft Foods), która ma pod miastem swoją fabrykę słodyczy. Ulice rozświetla 40 tys. światełek, a sponsor sfinansował ponadto występy artystyczne i zabawy dla dzieci.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska