PKS bez uprzedzenia zmienił rozkład jazdy i trasę

Ilona Rodzeń
1 września uczniowie z Racławiczek i okolic daremnie czekali na autobus, który miał ich zawieźć do szkół w Opolu.

Syn pani Lucyny Leżuch z Kujaw od nowego roku szkolnego jest uczniem pierwszej klasy Technikum Elektrycznego w Opolu. Codziennie zaczyna lekcje o 8 rano. Razem z rówieśnikami chłopak zamierzał jeździć do szkoły opolskim PKS-em. Niestety, 1 września autobus, którym miał jechać, w ogóle się nie pojawił.

- W ubiegłym tygodniu do szkoły zabierał się z kolegami samochodem, ale bezpieczniej byłoby autobusem - uważa Lucyna Leżuch.

Rodzice uczniów interweniowali w PKS Opole. I dowiedzieli się, że... nic nie da się zrobić. Wcześniej autobus z Mosznej jechał przez Kujawy, Racławiczki, Smolarnię i Prószków. Według nowego rozkładu kieruje się na Krapkowice, a stamtąd do Opola. Gdy jechał starą trasą, zatrzymywał się przy ul. Wojska Polskiego w Opolu.

- Stamtąd uczniowie mieli dużo bliżej do szkół położonych w okolicach ul. Hallera - mówi Adela Różyczka ze Ścigowa. - A teraz mają tylko 20 minut, żeby z dworca dotrzeć na czas na pierwszą lekcję.
Mieszkańcy położonych na trasie przejazdu wiosek skarżą się też, że nikt nie poinformował ich o zmianach.
- Nie dość, że na przystankach wisiały nieaktualne rozkłady, to na stronie internetowej PKS-u też niczego nie zaktualizowano. Panie z informacji telefonicznej również nie potrafiły nam pomóc - skarży się Adela Różyczka.

Jak dowiedzieliśmy się w PKS Opole, brak informacji na przystankach to wina Veolia Transport z Kędzierzy na-Koźla - przewoźnika, który na zlecenie opolskiego PKS-u obsługuję tę trasę.
- Ich obowiązkiem było wywieszenie nowych rozkładów jazdy - tłumaczy Marek Sidor, prezes PKS Opole. - Wyślę tam naszego pracownika, żeby się zajął sprawą.

Zmianę trasy autobusu wymusił też remont drogi wojewódzkiej nr 414 między Łącznikiem a Chrzelicami. PKS musiał się dostosować do objazdu.
- Na dziś nie ma możliwości, żeby przywrócić poprzedni układ - mówi prezes Marek Sidor. - A jak zakończy się remont, jeszcze raz przyjrzymy się tej starej trasie. Sprawdzimy, ilu pasażerów kursuje rano do Opola. Jeśli okaże się to dla nas opłacalne, to nie widzę problemu, żeby znów pojawiły się tam nasze autobusy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska