Podopieczni Domu Pomocy Społecznej w Kluczborku rozpoczęli akcję protestacyjną

Mirosław Dragon
Mirosław Dragon
Podopieczni filii DPS-u w Kluczborku zapowiadają, że będą protestować tak długo, aż starosta odstąpi od planów likwidacji ich domu i przenosin mieszkańców do budynku przy ul. Wołczyńskiej.
Podopieczni filii DPS-u w Kluczborku zapowiadają, że będą protestować tak długo, aż starosta odstąpi od planów likwidacji ich domu i przenosin mieszkańców do budynku przy ul. Wołczyńskiej. Mirosław Dragon
Mieszkańcy filii Domu Pomocy Społecznej w Kluczborku sprzeciwiają się planom jej zamknięcia i nie chcą się przeprowadzić.

Niepełnosprawni podopieczni kluczborskiego DPS-u przy ul. Sienkiewicza dowiedzieli się, że ich dom zostanie zlikwidowany (ma tu być internat), a oni zostaną przeniesieni do głównej siedziby przy ul. Wołczyńskiej, na obrzeżach miasta.

Nie zgadzają się na to. Ogłosili akcję protestacyjną, oflagowali budynek, a przed wejściem wywiesili baner z żądaniem: „Nie likwidujcie nam domu!”.

- Tu jest nasz dom, nie chcemy być przesiedleńcami, a zostaliśmy postawieni przed faktem dokonanym - mówi Krzysztof Bowżyk.

- Nie zgadzamy się z planami starosty, które spadły na nas jak grom z jasnego nieba, dlatego ogłosiliśmy protest - dodaje Roman Kmiecik, przewodniczący rady mieszkańców.

- Mieszkam tutaj od początku istnienia tej filii i jest mi tutaj dobrze. Nie wyganiajcie nas stąd. Proszę, zostawcie nasz dom - prosi Ewa Psykała.

Starosta kluczborski Piotr Pośpiech informuje, że aktualnie w filii DPS-u trwa audyt i decyzja jeszcze nie zapadła. Ale dodaje, że utrzymywanie dwóch domów jest zbyt drogie.

- Koszty filii są zbyt wysokie, do tego wkrótce w okolicy powstaną trzy prywatne domy opieki, dlatego chcemy docelowo przenieść wszystkich mieszkańców do gruntownie wyremontowanego DPS-u przy ul. Wołczyńskiej - mówi Piotr Pośpiech. - Chcemy też zmienić profil tego DPS-u, będą tam oddziały dla niepełnosprawnych oraz dla osób przewlekle somatycznie chorych. Mieszkańców przeniesiemy wraz z ich opiekunami.

Kluczborskie starostwo obiecuje, że warunki w nowej siedzibie będą lepsze: będzie więcej pieniędzy na rehabilitację i aktywizację. Mieszkańców filii DPS-u to nie przekonuje.

- Rok temu starosta uroczyście zakończył remont naszej filii, a dzisiaj chce ją nam zlikwidować - wytyka Krzysztof Bowżyk. - To nie jest zakład produkcyjny, to dom dla chorych ludzi!

Podopieczni filii DPS-u w Kluczborku zapowiadają, że będą protestować tak długo, aż starosta odstąpi od planów likwidacji ich domu i przenosin mieszkańców do budynku przy ul. Wołczyńskiej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska