Rozbudowa elektrowni w Blachowni pod znakiem zapytania

Edyta Hanszke
Obecna moc działającej w Kędzierzynie-Koźlu przestarzałej elektrowni to 158 MW. Wybudowano ją w latach 50. ubiegłego wieku na potrzeby miejscowych zakładów chemicznych.
Obecna moc działającej w Kędzierzynie-Koźlu przestarzałej elektrowni to 158 MW. Wybudowano ją w latach 50. ubiegłego wieku na potrzeby miejscowych zakładów chemicznych. daniel polak
Nie wykluczamy wstrzymania inwestycji w Kędzierzynie-Koźlu - poinformowali nas przedstawiciele Tauronu, współudziałowca Elektrowni Blachownia Nowa.

To kolejny cios w gospodarkę naszego regionu. Blok gazowo-parowy zasilany gazem ziemnym o mocy 850 MW miał powstać w Elektrowni Blachownia w Kędzierzynie-Koźlu. 5 września ub.r. KGHM Polska Miedź i Tauron Wytwarzanie zawiązały spółkę celową Elektrownia Blachownia Nowa. Każdy z nich objął połowę udziałów.

Jej zadaniem miała być realizacja wspomnianej inwestycji, czyli przygotowanie, budowa oraz eksploatacja nowej elektrowni, której koszt szacowano na około 3,5 mld zł.

- Obecnie trwają prace zespołów powołanych wspólnie z naszym partnerem, których celem jest weryfikacja przyjętych założeń biznesowych - poinformowała nas wczoraj Patrycja Hamera-Pierzchała, rzeczniczka spółki TauronWytwarzanie. - Nie zostały podjęte ostateczne decyzje w sprawie tego projektu, ale w sytuacji diametralnej zmiany warunków, które były przyjęte w założeniach biznesowych, nie należy wykluczać jej wstrzymania.

Pierwotnie zakładano, że w 2012 r. zostanie ogłoszony przetarg na prowadzenie prac budowlanych, a zakończą się one do 2016 r. Teraz Dariusz Lubera, prezes Tauron Polska Energia, mówi, że jeżeli analizy potwierdzą sensowność ekonomiczną tej inwestycji, to jeszcze w tym roku spółka może pokusić się o rozpoczęcie prac związanych z wyborem wykonawcy.

Wydaje się, że jednak los kolejnej inwestycji w energetykę, która miała zostać zrealizowana na Opolszczyźnie, też został już przesądzony.

Przypomnijmy, że wcześniej z planów rozbudowy zasilanej węglem kamiennym Elektrowni Opole wycofało się PGE, uzasadniając to nieopłacalnością inwestycji. Budowa miała kosztować 11 mld zł i stać się kołem zamachowym gospodarki regionu.

Choć opolscy politycy rządzącej PO zapewniają, że rozmowy o budowie tych bloków jeszcze trwają, to większość Opolan nie robi już sobie złudzeń.

W poniedziałek wiceminister skarbu Paweł Tamborski mówił o podziale dywidendy z PGE. - W naszych analizach weźmiemy pod uwagę fakt, że PGE wycofało się z projektu budowy bloków energetycznych w Opolu, przez co potrzeby inwestycyjne spółki w najbliższym czasie mogą być niższe - powiedział PAP-owi.

Tymczasem Krzysztof Zawadzki, wiceprezes Tauronu Polskiej Energii, który buduje nowy blok węglowy w elektrowni Jaworzno, mówi, że nie wierzy w dalszy spadek cen prądu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska