Stara droga była lepsza

Regularnie zalewane są dwa gospodarstwa położone na początku ponadpółkilometrowego odcinka drogi prowadzącej w górę wsi. Problem pojawił się w połowie lipca, kiedy ekipy remontowe zakończyły pokrywanie asfaltem polnej drogi, przy której mieszka kilkanaście rodzin.

- Ten asfalt został źle położony, bo jest powyżej poziomu naszych podwórek i dlatego nas zalewa - tłumaczy Zofia Janas. - Ekipa remontowa powinna była przed położeniem asfaltu wybrać podłoże i obniżyć w ten sposób drogę. Wtedy nie byłoby problemu. A tak wystarczy, że przez chwilę popada deszcz, i topimy się.
- Woda zalewa nie tylko podwórka, ale podmywa domy i wdziera się do piwnic - dodaje Alojzy Opałka.
Według nich problem można rozwiązać bardzo łatwo i szybko, lecz twierdzą, że gmina nie chce ich słuchać.
- Wystarczy na poboczu, tuż przy asfalcie, położyć betonowe korytka, i wtedy woda będzie nimi spływać prosto do kanału - tłumaczy Alojzy Opałka.
- Dzwoniłam do gminy już kilka razy i mówiłam, że stara droga była dla nas o tyle lepsza, że woda płynęła jej środkiem i nie zalewała nas. Dopiero jak zagroziłam, że sprowadzę tu telewizję i gazety, to przyjechali i przeczyścili kanalizację, ale to i tak nic nie dało - żali się Zofia Janas.
W Urzędzie Miasta i Gminy w Kietrzu dowiedzieliśmy się, że o korytkach na poboczach mieszkańcy mogą jedynie pomarzyć.

- Projekt drogi przewidywał obsianie pobocza darnią - tłumaczy Kazimierz Bedryj, kierownik referatu gospodarki komunalnej, budownictwa i drogownictwa. - I trawa rzeczywiście została posiana zaraz po położeniu asfaltu, lecz spadł deszcz i wymył ją. Jakieś dwa tygodnie temu po interwencji mieszkańców przeczyszczaliśmy kanalizację i przepusty pod drogą.
Teraz jest ona udrożniona i ten problem nie powinien już występować, a jeżeli woda nadal będzie zalewała posesje, to będziemy w jakiś sposób próbowali temu zaradzić, lecz na pewno nie położymy przy asfalcie korytek. Będziemy po prostu częściej czyścić odstojniki.