W połowie września w Namysłowie wybuchł skandal, gdy okazało się, że jeden z pracowników Starostwa Powiatowego wyprowadzał pieniądze z kasy samorządu. Chodziło o gigantyczne kwoty – ponad 800 tysięcy złotych.
Mężczyzna przelewał sobie środki z rzekomych zwrotów środków wpływających na konto samorządu. Przez wiele miesięcy proceder ten był niezauważalny.
Ostatecznie, gdy sprawa ujrzała światło dzienne, starosta Konrad Gęsiarz zwolnił urzędnika, któremu za oszustwa grozi nawet do 15 lat więzienia. Starosta od początku zaznaczał jednak, że w sprawie nie ma sobie nic do zarzucenia, ponieważ to jego służby wykryły nieprawidłowości, a nie organy ścigania.
Dla PSL ta koalicja z PiS była wizerunkowo trudna
Opozycja – wówczas jeszcze podczas kampanii wyborczej – nie pozostawiła na staroście z PiS-u suchej nitki. Politycy Koalicji Obywatelskiej grzmieli pod gmachem starostwa, domagając się odpowiedzialności ze strony Konrada Gęsiarza. Tłumaczyli, że to on ponosi polityczną odpowiedzialność za przestępczy proceder, który przez długie miesiące dział się pod jego okiem. Nawet jeśli sam o niczym nie wiedział.
Sytuację wykorzystali także politycy Polskiego Stronnictwa Ludowego, którzy w powiecie tworzyli od pięciu lat z PiS koalicję rządzącą. To jednak wizerunkowo ciążyło na opolskim PSL-u, który był pokazywany jako przykład partii, która za synekury i apanaże jest w stanie dogadać się z każdym.
A szczególnie stało się to uciążliwe po wygranych przez opozycję wyborach parlamentarnych i jednoznacznych zapowiedziach prezesa PSL Władysława Kosiniaka-Kamysza, że do żadnej koalicji z PiS nie wejdzie.
Nieoficjalnie: nowym starostą człowiek z PSL
Teraz pięcioosobowy klub PSL w powiecie namysłowskim przy wsparciu radnych ze stowarzyszenia Przyjazny Samorząd Powiatu Namysłowskiego, Koalicji Obywatelskiej i Lewicy odwołali Konrada Gęsiarza ze stanowiska starosty, a wraz z nim funkcję stracił cały zarząd powiatu.
- To była jedyna możliwa decyzja w obecnej sytuacji – mówi Roman Surdyk, sekretarz stowarzyszenia Przyjazny Samorząd Powiatu Namysłowskiego.
Jego zdaniem Konrad Gęsiarz stracił mandat do pełnienia funkcji i konieczne jest nowe rozdanie, w którym to obecna opozycja przejmie władzę w starostwie.
- Zmienił się układ sił. Teraz to PiS jest w opozycji, a partie demokratyczne stanowią większość. Jak widać, nie tylko w Polsce, ale też w powiecie namysłowskim. Musimy w ciągu najbliższych tygodni wyłonić nowego starostę i nowy skład zarządu. Moim zdaniem starostą powinien zostać przedstawiciel PSL – dodaje Roman Surdyk.
Nieoficjalnie mówi się o tym, że nowym starostą może zostać Tomasz Wiciak, dotychczasowy wicestarosta z ramienia PSL.
Nowego starostę namysłowskiego powinniśmy poznać jeszcze w tym roku.

Śpimy krócej i coraz gorzej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?