W Żędowicach ludzie nie mogą wyjechać z domów

Radosław Dimitrow
Radosław Dimitrow
Odnoga ul. 1 Maja to ślepa uliczka. Wystarczyło, że firma rozkopała ją w jednym miejscu, by nie dało się wyjechać.
Odnoga ul. 1 Maja to ślepa uliczka. Wystarczyło, że firma rozkopała ją w jednym miejscu, by nie dało się wyjechać. Radosław Dimitrow
Firma, która kładzie kanalizację, rozkopała ulice w taki sposób, że ludzie od miesiąca nie mogą wyjechać z domów. A końca prac nie widać...

Mieszkańcy ul. 1 Maja mówią, że pracownicy budujący kanalizację nie powiadomili ich ani o terminie rozpoczęcia prac, ani o tym, ile one potrwają. Pierwsze wykopy ruszyły tam jeszcze w kwietniu.

- Po prostu zastaliśmy pracowników, którzy rozkopali całkowicie drogę - mówi Kamil Schwinge z Żędowic. - Ja mieszkam przy odnodze ul. 1 Maja, która jest ślepą uliczką. Gdy firma rozkopała ją z jednej strony, całkowicie zamknęła mi drogę wyjazdu.

Pracownicy, z którymi rozmawiali mieszkańcy, poinformowali, że roboty potrwają przez tydzień. Problem w tym, że minął już miesiąc, a ulica nadal jest rozkopana. Znajdują się tam wykopy o głębokości ponad 1 metra.

- Przez budowę kanalizacji firma, która odbiera śmieci, przestała do nas przyjeżdżać - dodaje pan Kamil. - Poza tym przydomowe szambo się przepełniło i nie ma go jak wywieźć. Zastanawiam się też, jak dojedzie do nas karetka albo straż, jeżeli będzie taka potrzeba.

Część mieszkańców zagroziła, że jeżeli firma nie umożliwi im dojazdu, to powiadomią sanepid i wojewodę. - Ja rozumiem, że kanalizacja jest potrzebna, ale nie można jej budować kosztem takich utrudnień - dodaje pan Piotr. - Przecież wszystkie prace można jakoś normalnie zorganizować.
Na podobne utrudnienia skarżą się mieszkańcy ul. ks. Wajdy. Niektórzy wzięli się na sposób i parkują swoje samochody na innych ulicach. Dzięki temu mają pewność, że nie zostaną zablokowani. Innym mieszkańcom udało się wyjechać z posesji przez pole.

Wykonawcą kanalizacji w Żędowicach jest firma M+ z Kędzierzyna-Koźla. Próbowaliśmy wczoraj skontaktować się z kierownictwem, żeby wyjaśnić sytuację.

- Dzisiaj nie ma takiej możliwości, bo szefostwo jest poza firmą - poinformowano nas w sekretariacie. - Nikt poza zarządem nie może udzielać informacji w takich sprawach.

Inwestorem w Żędowicach jest gminny Zakład Gospodarki Komunalnej. Jego pracownicy powinni dbać o to, by roboty szły zgodnie z harmonogramem i były jak najmniej uciążliwe. Hubert Lipok, który zajmuje się gospodarką wodno-ściekową, zapewnił, że przyjrzy się organizacji pracy.
- Jeżeli stwierdzimy, że firma źle zorganizowała roboty, będziemy interweniować - zapewnia Lipok.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska