Zanim działacze miejscowego koła mniejszości przeprowadzili prawybory wewnątrz ugrupowania, wydawało się, że pozycja Bernarda Kubaty jest niezagrożona. Wójt piastuje bowiem stanowisko szefa gminy już od 12 lat, a w ostatnich wyborach samorządowych nie miał nawet kontrkandydata.
Głos na gminnym zebraniu w Brożcu miało 11 delegatów. Swoje kandydatury zgłosiły natomiast dwie osoby: 64-letni Bernard Kubata i 32-letni Marek Śmiech. Wygrał ten drugi, zgarniając aż 8 głosów.
- Cieszę się, że uzyskałem poparcie i dziękuję za zaufanie - mówi Marek Śmiech. - Teraz głos należy do mieszkańców, którzy w jesiennych wyborach zdecydują ostatecznie, kto zostanie wybrany.
Śmiech jest obecnie dyrektorem Gminnego Ośrodka Kultury w Walcach. Choć objął tę funkcję zaledwie 3 lata temu, to zdążył tchnąć w tę instytucję nowe życie. Ponadto założył w gminie szkółkę piłkarską i jest dyrygentem Waleckiej Orkiestry Dętej. Jest laureatem plebiscytu nto na Człowieka Roku powiatu krapkowickiego.
Wójt nadal może startować
Brak poparcia ze strony mniejszości niemieckiej nie przekreśla całkowicie szans Bernarda Kubaty na wygraną. Wciąż będzie mógł wystartować w wyborach z własnego komitetu. Próbowaliśmy się skontaktować w środę z Bernardem Kubatą, ale wójt najpierw brał udział w spotkaniu, a potem ze względu na obowiązki nie znalazł czasu na rozmowę z dziennikarzem. Nie odbierał też swojej komórki.
Sytuacja w Walcach przypomina nieco starcie między dwoma kandydatami, które miało miejsce po sąsiedzku w Strzeleczkach. Tam w 2014 r. doświadczony wójt Bronisław Kurpiela zmierzył się z młodym Markiem Pietruszką. Wtedy wygrał ten drugi.
OPOLSKIE INFO - 18.05.2018
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
