Właściciel wykopał psu grób i czekał aż zwierzę skona. Psie piekło w Opolu

Mirela Mazurkiewicz
Mirela Mazurkiewicz
Gdyby nie przypadek, o nieznośnym losie psa zapewne nikt by się nie dowiedział. Nie wiadomo jak długo trwała gehenna 17-letniego kundelka z Opola.
Gdyby nie przypadek, o nieznośnym losie psa zapewne nikt by się nie dowiedział. Nie wiadomo jak długo trwała gehenna 17-letniego kundelka z Opola. TOZ Opole
Szokujące w tej sprawie jest to, że mężczyzna był przed laty szefem organizacji prozwierzęcej. Twierdził, że przekonania nie pozwoliły mu skrócić pupilowi cierpienia. Zrobili to wolontariusze Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami, którzy dotarli na miejsce, gdy na ratunek było już za późno.

Psie piekło rozegrało się w Opolu. Jak długo cierpiał Leszek, bo tak miał na imię średniej wielkości kundelek, nikt nie wie. Jedno jest pewne: widok, który zastali działacze TOZ, był tak wstrząsający, że na długo zostanie on w ich pamięci. Choć widzieli już niejedno.

- W mieszkaniu unosił się smród gnijącego ciała. Piesek leżał w odchodach, a jego wychudzonym ciałem wstrząsały konwulsje. Właściciel twierdził, że ten atak padaczki trwa od prawie 10 godzin – łapie się za głowę Dorota Jeleniewska z opolskiego oddziału Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami, która była na miejscu. – Ból był tak silny, że zwierzę co trochę traciło świadomość. Zamykam oczy i mam pod powiekami obraz tego psiego nieszczęścia. W nozdrzach wciąż czuję ten fetor. Tego nie da się opisać słowami.

Ludzie zauważyli w Opolu, że starszy pan krzyczy na psa i go kopie

Gdyby nie przypadek, o nieznośnym losie psa zapewne nikt by się nie dowiedział. Do kamienicy w Opolu, w której mieszka ponad 90-letni mężczyzna, przylega ogród. Jedna z postronnych osób zauważyła, jak starszy pan krzyczy tam na psa i prawdopodobnie go kopie. Zwróciła mu uwagę, a wtedy podeszła do niej sąsiadka mężczyzny. Poinformowała, że w mieszkaniu jest jeszcze jeden pies, który umiera. Tak o sprawie dowiedzieli się działacze organizacji prozwierzęcej.

- Gdy właściciel otworzył nam drzwi, od razu zobaczyłyśmy tego psa. Leżał w pokoju obok. Wiedziałyśmy, że nie mamy na co czekać, ale właściciel mówił, że on jest przeciwnikiem eutanazji i nie możemy bawić się w Boga. Tłumaczył, że ma już wykopany grób, obok stał karton, chyba po mopie do podłogi, żeby włożyć do niego ciało. Pan przekonywał, że trzeba poczekać, aż pies sam skona – relacjonuje wolontariuszka. – Jeszcze większy szok przeżyłyśmy, gdy okazało się, że przed laty ten pan był szefem organizacji prozwierzęcej. Nie docierało do niego nasze tłumaczenie, że człowiek w takiej sytuacji dostaje leki uśmierzające ból. On swojemu pupilowi pozwolił odchodzić w niewyobrażalnym bólu. Nie wiemy, jak długo to trwało, bo właściciel podawał różne wersje.

Od początku było wiadomo, że szanse na ratunek są znikome. Pies miał gnijące i ropiejące zęby. W podniebieniu widoczna była przetoka do jamy nosowej. Oprócz tego miał guza na brzuchu, wrzody na rogówkach, był odwodniony i wychudzony.

– Lekarz weterynarii stwierdził, że zapewne od dłuższego czasu nie jadł i nie pił – mówi Dorota Jeleniewska. – Z drugiej strony był ostrzyżony, podobno był pod opieką weterynaryjną, ale nie wiemy jak dawno. Jesteśmy w kontakcie z synem właściciela i będziemy to wszystko sprawdzać.

Dla psa z Opola na ratunek było za późno

Lekarz stwierdził, że dla 17-letniego kundelka nie ma już ratunku, dlatego pies został uśpiony. Z właścicielem została natomiast 13-letnia suczka.

– Widać, że ona jest ze swoim panem związana, że go kocha. Ona jest w dobrej kondycji, dlatego nie chcielibyśmy wyrywać jej ze środowiska, bo to dla niej byłby dramat. Syna starszego pana na ten moment jest gotów współpracować z nami, dlatego będziemy monitorować sytuację, a odebranie zwierzęcia byłoby ostatecznością – mówi wolontariuszka. – Właściciel mówił nam, że on i jego żona, która niedawno zmarła, zawsze mieli zwierzęta i bardzo je kochali. Nie mieści mi się w głowie, że można kogoś kochać, a jednocześnie tak bardzo go skrzywdzić.

https://www.olx.pl/d/oferta/oddam-pieska-szczeniaka-rasa-mieszana-CID103-ID10AL6n.html

Te zwierzaki szukają domu i prawdziwej miłości. Możesz je pr...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Koniec sprawy Assange'a. Ugoda z USA zapewnia mu wolność

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska