Wszystko się może zdarzyć

Michał Lewandowski
Dzisiaj nyscy radni będą po raz kolejny głosować nad odwołaniem zarządu Janusza Sanockiego.

JANUSZ SANOCKI, BURMISTRZ NYSY:
- Nie mam zielonego pojęcia, jaki będzie wynik jutrzejszego głosowania. Jeśli Najwyższy zechce, zostanę odwołany. Nie pomogą tu ani konszachty, ani moje przeczucia. W maju też wszystko było przygotowane, by mnie odwołać, a jednak się nie udało. Kto będzie moim następcą? To już zmartwienie tych, którzy chcą mnie odwołać. Jeśli znowu powróci zarząd Rogowskiego i Arczyńskiego, ośmieszą się tylko, że po raz czwarty dali się wybrać. Do wyborów samorządowych pozostało siedem miesięcy. Moja pozycja i pozycja Ligi Nyskiej jest mocna. Co by się jutro nie miało stać, spokojnie patrzę w przyszłość.

Pod wnioskiem o odwołanie burmistrza podpisało się 20 radnych z SLD, AWS i PSL. Radni argumentują, że Sanocki utracił zaufanie większości z nich, a tym samym zdolność sprawowania funkcji burmistrza Nysy. Przypominają też, że zła gospodarka finansowa spowodowała nieudzielenie absolutorium zarządowi Sanockiego, a trzykrotnie wyrażone wobec niego wotum nieufności stanowi potwierdzenie tego faktu.
Lekceważenie i poniżanie podległych pracowników oraz radnych przez burmistrza stanowi naruszenie podstawowych obowiązków pracownika samorządowego - argumentują radni.

Inne zarzuty wobec Sanockiego to "wykorzystywanie stanowiska służbowego dla osobistych korzyści politycznych oraz własnego ugrupowania". Radni twierdzą też, że zarząd Sanockiego nie przestrzegał ustalonych przez radę zasad przydziału mieszkań, nie wykonywał zaleceń RIO, niezgodnie z zawartą z Bankiem Światowym umową odbudował bibliotekę miejską i urząd stanu cywilnego. W wyniku braku nadzoru nad pracą podległych urzędników doszło też do niegospodarności przy zakupie urządzeń systemu alarmowego dla OSP (sprawa jest w prokuraturze).

Mimo przewagi w radzie opozycja dla uzyskania wymaganej prawem liczby dwóch trzecich głosów musi pozyskać co najmniej jednego radnego do tej pory popierającego obecnego burmistrza. Dotychczasowe uchwały nyskiej rady odwołujące Sanockiego z powodów błędów proceduralnych uchylił wojewoda i Naczelny Sąd Administracyjny we Wrocławiu.
- Liczymy na to, że uda nam się przegłosować odwołanie burmistrza, choć wszystko może się zdarzyć - powiedział nam wczoraj Leszek Wierzchowiec, przewodniczący rady (SLD). - Rada jest konsekwentna i od maja zawsze opowiadała się za odwołaniem Sanockiego, jednak czy teraz uzyskamy wymaganą większość, okaże się dopiero po głosowaniu.

Jeżeli koalicji uda się odwołać Janusza Sanockiego, do władzy najpewniej powrócą były burmistrz Ryszard Rogowski (AWS) oraz jego zastępcy Stanisław Arczyński (SLD) i Eugeniusz Oszytko (PSL). Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że niektórzy radni SLD chcą, by stanowisko burmistrza objął teraz Arczyński, a Rogowski był jego zastępcą. Argumentują to tym, że po wyborach parlamentarnych sojusz przejął władzę, a AWS została praktycznie zmieciona z polskiej sceny politycznej.
- Uważam, że obowiązują nas umowy, które zawarliśmy jakiś czas temu z naszymi koalicjantami z AWS i PSL - komentuje te pogłoski Leszek Wierzchowiec. - Jakiekolwiek zmiany, również w obsadzie stanowisk, wymagają zgody wszystkich koalicjantów.
Spotkanie koalicji odbyło się wczoraj wieczorem. W momencie zamykania tego numeru gazety jeszcze trwało i nie było nic wiadomo o zapadłych na nim ustaleniach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska