Zwyciężyło dobro pacjenta

Małgorzata Fedorowicz <a href="mailto: [email protected] ">[email protected] </a> 077 44 32 576
Kazimierz łukawiecki, dyrektor opolskiego oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia: - Nie ma takiej ceny, by odmówić ludziom prawa do leczenia.

Czy pacjenci z Opolszczyzny nie muszą się już niczego obawiać i gabinety lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej będą dzisiaj faktycznie otwarte?
- Tak. Lekarze z Porozumienia Zielonogórskiego otworzą swoje gabinety o ósmej rano. Natomiast o godzinie 10 zostaną przywiezione do naszego oddziału wypełnione przez nich wnioski, potrzebne do podpisania kontraktów na 2006 rok. Wtedy dopełnimy od razu wszystkich formalności. Pierwszy telefon, jaki wczoraj wykonałem, był do doktora Adama Tomczyka, członka prezydium Porozumienia, z którym to uzgodniliśmy. Pacjenci mogą być spokojni.

- Wierzył pan, że lekarze i NFZ dojdą w końcu do porozumienia?
- Bardzo to wszystko przeżywałem, bo sprawy pacjentów traktuję poważnie. Jednak cały czas byłem przekonany, że i dla lekarzy ich dobro jest również najważniejsze. Po stronie funduszu i Porozumienia nie ma wygranych, ani przegranych. Jedynymi wygranymi są pacjenci.

- Minister zdrowia Zbigniew Religa obiecał, że że NFZ przekaże dodatkowo na podstawową opiekę zdrowotną 240 mln złotych. Skąd te pieniądze nagle się znajdą?
- Na pewno nie będę nikomu zmniejszał zawartych już kontraktów. Tych dodatkowych pieniędzy w aktualnych planach finansowych oddziałów nie ma. Mają one pochodzić z przychodów, jakie planuje uzyskać NFZ w przyszłym roku - dzięki rozwojowi gospodarki i dobremu spływowi składek na ubezpieczenie zdrowotne.

- Lekarze domagali się podniesienia stawki na jednego pacjenta do 6 zł. Potem zeszli do 5,50 zł. To ile w końcu dostaną?
- W tej chwili wiadomo, że pula na podstawową opiekę w całym kraju wzrośnie o 240 mln zł. I dopiero zobaczymy, jak to zostanie podzielone między województwa. Ja, po przekazaniu mi umów od lekarzy, od razu wystąpię o przydział dodatkowych pieniędzy.

- Nie obawia się Pan, że teraz szpitale czy inni lekarze również się upomną o podwyższenie kontraktów?
- Obawiam się. Ale w tym momencie było dla mnie najważniejsze, żeby lekarze otworzyli dzisiaj swoje gabinety. Nie ma takiej ceny, by odmówić ludziom prawa do leczenia.

- Porozumienie Zielonogórskie złożyło też inne postulaty, dotyczące np. umożliwienia lekarzom dokształcania się.
- Jestem za tym. Jestem skłonny pozwolić im na skrócenie jakiegoś dnia pracy, aby mogli odbywać szkolenia. A nawet proponuję im salę za darmo w siedzibie naszego oddziału.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska