Andrzej Duda w Opolu pojawił się krótko po godz. 14.30. Jednak na terenie parkingu przy amfiteatrze, gdzie odbywało się spotkanie, ludzie zaczęli się gromadzić już godzinę wcześniej. Sporo osób kryło się przed słońcem w cieniu drzew bądź pod parasolami. Osobom schodzącym się na wiec rozdawano biało-czerwone flagi oraz materiały promocyjne Andrzeja Dudy.
Gdy przyjazd Andrzeja Dudy był bliski, zaczęto zapraszać ludzi bliżej miejsca jego wystąpienia. Nie wszyscy chcieli jednak opuszczać cień. Były też występy artystyczne - śpiewały dzieci, był pokaz tańca.
Ćwiczono też powitanie prezydenta. - Pamiętajcie państwo, by skandować "Zwyciężymy! Zwyciężymy!" - mówił prowadzący.
Andrzej Duda w Opolu. "Opłaceni prowokatorzy"
Na parkingu przy amfiteatrze widać było też polityków prawicy. Wśród nich byli Janusz Kowalski, wiceminister aktywów państwowych i poseł Solidarnej Polski, były baron PiS w regionie Sławomir Kłosowski, radny wojewódzki Tomasz Gabor, były poseł Jerzy Naszkiewicz czy były wiceprezydent Opola Krzysztof Kawałko.
Wśród zwolenników prezydenta Andrzeja Dudy pojawił się mężczyzna z napisem "DUDA #wyPAD". Od razu zaroiło się wokół niego od ludzi. Pytali po co przyszedł i dlaczego przeszkadza. Kilku osobom puściły nerwy. Na miejscu szybko pojawił się jeden z organizatorów.
Proszę państwa, nie reagujmy na to. To są opłaceni prowokatorzy. Przyszli z was zrobić wariantów. Odsuńcie się od nich! - mówił.
Kamil Bortniczuk, poseł Porozumienia, mówił, by zwolennicy Andrzeja Dudy energię przekierowywali w jego kierunku poprzez skandowanie.
Andrzej Duda w Opolu. Manifestacja przeciwników
Później Kamil Bortniczuk podszedł też ze smartfonem do grupy przeciwników prezydenta RP, którzy uaktywnili się w trakcie wiecu.
- Kłamstwa! Kłamstwa! Marionetka! Marionetka! - wołali w reakcji na słowa Andrzeja Dudy o jego osiądnięciach oraz deklaracjach. - Konstytucja! Konstytucja! - krzyczeli.
Manifestanci szybko przyciągnęli uwagę zwolenników prezydenta RP. "Komuniści! Pedały!" - krzyczeli.
Ostatecznie przed manifestantami stanęli policjanci. A przed nimi ustawili się sympatycy PiS z transparentami Andrzeja Dudy.
Andrzej Duda w Opolu. Młodzież chciała zapytać o klimat
Na wiecu pojawili się też aktywiście z Młodzieżowego Strajku Klimatycznego. Przyszli z transparentem "A co z klimatem?". Próbowali go pokazywać, ale uczestnicy wiecu w tym przeszkadzali.
- Zasłanianie nas transparentami Andrzeja Dudy to jeszcze było nic. Byliśmy szarpani i uderzani. Sama byłam kilka razy uderzona łokciem. Zgłaszałam to policjantom, ale ci mówili, że nic nie widzieli - opowiada Marysia Szuster z MSK.
Andrzej Duda w Opolu. Selfie z sympatykami
Po wiecu prezydent Andrzej Duda robił sobie zdjęcia z jego uczestnikami i potrząsał dłonie. Cały czas pilnowali go agenci SOP. Wiele osób chciało sobie z nim też zrobić selfie. Nie brakowało przepychanek i nerwów.
- Pan tu nie stał! Proszę się nie pchać! Ja też chcę zobaczyć i dotknąć pana prezydenta! Dlaczego panowie w tym przeszkadzają?! - słychać było w tłumie.
Ostatecznie przed godz. 16 Andrzej Duda pojechał na kolejny wiec, na rynku w Głogówku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Trump zostanie sam ze swoimi problemami? Odcinają się od niego nawet najbliżsi
- Perfekcyjna Pani Domu razem z mężem urządziła swój ogród. Postawili tam nawet palmy
- Czarne chmury nad liderem Rammstein. Muzyk reaguje na oskarżenia o molestowanie
- 40 lat temu odbył się pierwszy rodzinny poród w Polsce. Wszystko dzięki sprytowi ojca