Czy prezydent Arkadiusz Wiśniewski żałuje konfliktu z marszałkiem Andrzejem Bułą?

Piotr Guzik
Piotr Guzik
Arkadiusz Wiśniewski, prezydent Opola
Arkadiusz Wiśniewski, prezydent Opola Piotr Guzik
- Zależy mi na tym, żeby mieszkańcy usłyszeli o tym, jak ich potraktowano. Nie na to umawialiśmy się z panem marszałkiem. Uważam, że dżentelmeńskich umów należy dotrzymywać - mówi Arkadiusz Wiśniewski, prezydent Opola, o zamieszaniu wokół pieniędzy na drogi w mieście.

Ponad tydzień temu prezydent Arkadiusz Wiśniewski zaatakował marszałka Andrzeja Bułę na Facebooku zarzucając mu, że odebrał Opolu pieniądze przeznaczone na remonty dróg wojewódzkich. Czy patrząc z perspektywy czasu nie żałuje tego ruchu?

- Wręcz przeciwnie, uważam, że trzeba o nim mówić jak najgłośniej. Odebranie Opolu 50 mln zł jest skandaliczne. Zależy mi na tym, żeby mieszkańcy usłyszeli o tym, jak ich potraktowano. Nie na to umawialiśmy się z panem marszałkiem. Uważam, że dżentelmeńskich umów należy dotrzymywać. Ta sytuacja to jeden z największych skandali samorządowych w historii Opolszczyzny - komentuje Arkadiusz Wiśniewski.

Genezą całego zamieszania jest kwestia dofinansowania budowy obwodnicy piastowskiej. Miasto miało zapewnione wsparcie tej inwestycji z puli środków unijnych będących w dyspozycji marszałka. Gdy jednak pozyskało bardziej pokaźne dofinansowanie z Programu Infrastruktura i Środowisko, opolski ratusz zwrócił się do urzędu marszałkowskiego z prośbą o przesunięcie tych pieniędzy na inne drogi, m.in. remonty ulic Wschodniej oraz Strzeleckiej. Miasto zadeklarowało, że przystąpi do konkursu organizowanego przez urząd marszałkowski.

Z korespondencji udostępnionej na konferencji prasowej przez Arkadiusza Wiśniewskiego na początku tygodnia wynika, że ostateczny termin konkursu wyznaczony był na listopad 2018 roku. Z konferencji wynikało też, że wymiana pism w tej sprawie zakończyła się w sierpniu minionego roku. Czy w takim razie do momentu ukazania się krytycznego wpisu na Facebooku prezydenta Opola miasto nie dociekało co dzieje się z konkursem?

- Byliśmy zapewniani przez marszałka, że on będzie w maju. Jeszcze w marcu figurował on na liście konkursów do ogłoszenia. Tymczasem dwa tygodnie temu dowiedzieliśmy się, że tego konkursu nie będzie i 50 mln zł, które były zapisane dla Opola, pójdą na inne drogi - przekonuje Arkadiusz Wiśniewski.

Czy dżentelmeńskim zachowaniem było polecenie ściągnięcia plakatów wyborczych Andrzeja Buły z autobusów MZK (marszałek startuje w wyborach do Parlamentu Europejskiego). Co Arkadiusz Wiśniewski sądzi o zarzutach, że wzniecając ten konflikt wspiera obóz prawicy? Czy wyobraża sobie współpracę z Andrzejem Bułą w przyszłości? Czy nie obawia się, że urząd marszałkowski będzie bardziej restrykcyjnie podchodził do projektów realizowanych przez Opole? Tego dowiesz się oglądają program "Gość NTO".

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska