Drożej za śmieci

Beata Szczerbaniewicz
Niezależnie od zmiany admistratora wysypiska wywóz śmieci  wyglądałby tak samo, może jednak zmieniłyby się ceny.
Niezależnie od zmiany admistratora wysypiska wywóz śmieci wyglądałby tak samo, może jednak zmieniłyby się ceny.
Gogolin, Krapkowice i Strzeleczki pertraktują w sprawie utworzenia nowego zakładu administrującego składowiskiem odpadów.

Wysypisko znajduje się w Gogolinie, zarządza nim tamtejszy Zakład Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej. Przyjmuje śmieci "własne" oraz z Krapkowic, które już od kilku lat współfinansują związane z nim inwestycje. Strzeleczki mają swoje składowisko, ale jego niecki są już prawie wypełnione, więc szuka nowych u sąsiadów. W trakcie pertraktacji w sprawie umowy na odbiór śmieci od nowego dostawcy pojawiła się różnica zdań pomiędzy gogolińskim administratorem a Zarządem Miasta Krapkowice, w wyniku której zrodził się pomysł na diametralną zmianę zasad funkcjonowania składowiska. Jeśli działałoby jako samodzielny, międzygminny zakład, wszystkie korzystające z niego gminy miałyby prawo do wglądu w jego finanse, czyli wpływ na ceny. I o to właśnie chodzi samorządowcom z Krapkowic.

- Nie przyjęliśmy propozycji podwyżki za przyjmowanie śmieci, jaka miała nas obowiązywać od 1 stycznia, bo dyrektor ZGKiM nie przedstawił nam żadnej kalkulacji kosztów - tłumaczy wiceburmistrz Krapkowic Romuald Haraf. - Minęły już trzy tygodnie, jak się o nią zwróciliśmy, i dopóki się nie dogadamy, uważam, że obowiązują nas stare ceny. Ja rozumiem, że ZGKiM to zakład budżetowy Gogolina i nie chcemy go kontrolować, ale jesteśmy partcypantem 2/3 kosztów prowadzonych na wysypisku inwestycji, powinniśmy więc mieć prawo do informacji, co się tam dzieje. Jakie są koszty utrzymania, jakie wpływy, czy wysypisko przynosi zyski, a jeśli tak - to co się z nimi dzieje.
Podwyżka, o której mowa, to wliczenie do ceny przyjęcia odpadów na wysypisko nowej opłaty, tzw. środowiskowej, którą trzeba odprowadzać do urzędu marszałkowskiego. Opłata wynosi 13,80 zł za tonę. Propozycja podwyżki z ZGKiM to 38,50 zł od tony śmieci zamiast dotychczasowych 25 zł. Różnica wynika właśnie z dodania opłaty środowiskowej i jak tłumaczy dyrektor zakładu Stanisław Burkat, nie ma możliwości, aby jej uniknąć.

Wiceburmistrz Haraf przytakuje, ale zastanawia się, czy pozostałe składniki ceny nie mogłyby być niższe. Dyrektor Burkat deklaruje, że przedstawi żądaną kalkulację jeszcze w tym tygodniu. Zapoznał się z nią już wójt Strzeleczek i nie miał zastrzeżeń. Jak mówi Burkat, wprowadzenie opłaty środowiskowej wcale nie musi być odczuwalne przez szeregowych producentów śmieci. Zarząd Gminy Gogolin postanowił zapłacić ją z budżetu. Jak się dowiedzieliśmy od wójta Strzeleczek Bronisława Kurpieli, ma on zamiar zaproponować takie samo rozwiązanie swoim radnym.
Gdyby wysypisko wydzielono z zarządu ZGKiM jako osobną firmę, każda z zainteresowanych gmin mogłaby mieć w niej lub w jej organie nadzorczym swoich przedstawicieli. Wiceburmistrz Haraf chętnie widziałby ją jako spółkę międzygminną. Dyrektor Burkat mówi, że musiałby to być raczej nowy budżetowy zakład komunalny. Samorządowcy gminy Gogolin są ostrożni w zapowiedziach:
- Były wstępne rozważania oraz rozmowy na temat utworzenia nowego zakładu wysypiska śmieci, ale nie podjęto jeszcze decyzji, na jakich zasadach miałoby ono działać - mówi rzecznik UMiG Gogolin Sabina Kocot. - Starania naszego zarządu będą szły w tym kierunku, aby wszyscy byli zadowoleni.
O ile zarząd Krapkowic czeka na ruch ze strony Gogolina, to z kolei w Strzeleczkach mówią, że "wszystko zależy od stanowiska Krapkowic":

- Wiemy już, że Gogolin jest skłonny przyjąć nas do spółki, ale obawiamy się, że Krapkowice mogą się domagać od nas wniesienia udziału, a nas na to nie stać - mówi wójt Bronisław Kurpiela. - Wtedy bylibyśmy zmuszeni szukać sobie innego odbiorcy śmieci.
Samorządowcy Krapkowic są jeszcze dalecy od tak szczegółowych rozważań. Wszystkie te dylematy mają się wyjaśnić podczas trójstronnego spotkania zarządów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska