Woda i ścieki będą droższe? Chcą tego firmy komunalne, które są w trudnej sytuacji finansowej

Krzysztof Strauchmann
Krzysztof Strauchmann
Za dostawę wody i odbiór ścieków mieszkańcy Opolszczyzny płacą po kilkanaście złotych za kubik.
Za dostawę wody i odbiór ścieków mieszkańcy Opolszczyzny płacą po kilkanaście złotych za kubik. Archiwum UM Opole
Ministerstwo Infrastruktury przygotowuje zmianę sposobu zatwierdzania lokalnych taryf opłat za wodę i ścieki. Ma to wrócić do kompetencji rad gmin. Od kilku lat taryfy zatwierdza państwowa instytucja Wody Polskie, która ostatnio mocno ogranicza skalę podwyżek.

Ponad 4 miliony złotych straty na poniosła w ubiegłym roku nyska spółka komunalna Akwa, zajmująca się przede wszystkim dostarczaniem wody i odprowadzaniem ścieków dla mieszkańców. W przypadku mniejszej spółki „Wodociągi” w Głuchołazach strata netto z ubiegłorocznej działalności wynosi 700 tysięcy złotych.

- Przez ostatnich 7 lat spółka tylko dwa razy była na lekkim plusie finansowym - mówiła ostatnio radnym prezes Akwy Edyta Peikert. - Taryfy mamy zatwierdzane na kolejne trzy lata, a nasze koszty rosną co roku. Choćby energia ostatnio zdecydowanie poszła do góry, co spowodowało stratę. Nie mamy zysków, aby budować nowe sieci.

Od 2017 roku propozycje nowych taryf opłat za wodę i ścieki są zatwierdzane przez Wody Polskie, które analizują ich zasadność i koszty działania. Wody Polskie generalnie ograniczały proponowaną skalę podwyżek opłat, co w wielu przedsiębiorstwach spowodowało stratę na działalności. A tymczasem potrzebują one kapitału ma modernizację i rozbudowę urządzeń, bo wymaga tego nowa unijna dyrektywa ściekowa czy dyrektywa pitna.

- Wody Polskie miały być takim „dobrym policjantem”. Broniły możliwości zmiany taryf do wartości pokrywającej koszty dostarczania wody - mówił 8 maja tego roku, na posiedzeniu sejmowej komisji Gospodarki i Infrastruktury Komunalnej Marek Wójcik, pełnomocnik Związku Miast Polskich. - Kondycja naszych przedsiębiorstw jest zła. W ostatnich latach nadzwyczaj się pogorszyła.

Radni będą ustalać stawki za wodę?

Związek Miast Polskich generalnie postuluje, aby przywrócić rozwiązanie sprzed roku 2017, kiedy to rady gmin samodzielnie zatwierdzały taryfy opłat za wodę i ścieki, przygotowane przez firmy wod-kan. Ministerstwo Infrastruktury generalnie zgadza się z tym postulatem i pracuje nad zmianą ustawy o zbiorowym dostarczaniu wody i odprowadzaniu ścieków.

- Projekt zmian w ustawie jeszcze nie ma nadanego numeru druku, ale jest już przedmiotem dyskusji w Sejmie. Według tej propozycji rola Wód Polskich ograniczy się tylko do ingerowania, gdy opłaty za wodę i ścieki będą odbiegać o ponad 15 procent od średnich cen w regionie. To będzie zachęcało firmy komunalne do koordynowania skali podwyżek - ostrzega opolski poseł Włodzimierz Skalik.

Poseł Konfederacji zwołał 24 czerwca konferencję prasową pod opolskim WiK-iem, aby ostrzec przed podwyżkami. W jego opinii - domowe budżety poniosą teraz koszty wprowadzania w energetyce zielonego ładu. Poseł zapowiedział też, że sprawdzi w ramach kontroli poselskiej, czy firmy komunalne na Opolszczyźnie nie finansują po cichu jakieś dodatkowej, nie statutowej działalności.

W Opolu wcale nie jest najdrożej

Według obecnie obowiązujących przepisów, taryfy opłat są zatwierdzane przez Wody Polskie „krocząco”, na trzy kolejne lata, ale z korektą opłat co rok. Porównaliśmy obecne stawki w kilku gminach na Opolszczyźnie. Za wodę i ścieki łącznie drogo płacą mieszkańcy gminy Głuchołazy, która poniosła wysokie koszty skanalizowania prawie całego obszaru - 18,40 zł za metr sześcienny wody i odbiór ścieku.

  • W gminie Nysa kosztuje to obecnie 15,76 zł.
  • W Brzegu 14,63 zł.
  • W Opolu 13,8 zł.
  • W Kluczborku 12,93 zł.

Statystyczny Polak zużywa miesięcznie 4,5 kubika wody, co oznacza, że statystyczna 4 osobowa rodzina:

  • w gminie Głuchołazy płaci za wodę i ścieki 326 zł.
  • w Nysie - 284 zł,
  • w Brzegu 263 zł,
  • w Opolu - 248 zł,
  • w Kluczborku 233 zł.

W kręgach opozycyjnych mówi się, że skala kolejnych podwyżek może wynosić 30 - 40 procent. Na ostatniej sesji miejskiej dopytywano o to prezesa nyskiej Akwy, której taryfa kończy się w styczniu 2025 roku. Edyta Peikert potwierdziła, że przygotowuje nowy wniosek taryfowy, ale nie ma jeszcze kompletu danych do obliczeń, więc nie może precyzyjnie odpowiedzieć.
W Opolu taryfa została ustalona w grudniu 2023 z perspektywą na trzy lata.

- Gdyby poseł Skalik w Opolu był, a nie tylko bywał, to wiedziałby, że nie ma planów zmiany stawek za wodę i ścieki - komentuje Adam Leszczyński, rzecznik prasowy UM w Opolu. - Wody Polskie ustaliły je przed kilkoma miesiącami i będą one obowiązywały jeszcze przez kilka lat. A takie konferencje, udowadniają absolutny brak wiedzy o regionie, który poseł reprezentuje.

- Chcę zwrócić jedynie uwagę opinii publicznej na to, co jest przygotowywane. Ten projekt zmian ustawowych jest groźny dla mieszkańców - odpowiada poseł Włodzimierz Skalik - W mojej opinii za jakiś czas, być może jesienią tego roku, możemy się spodziewać podwyżek opłat za wodę i ścieki, choćby dlatego, że wzrosną ceny energii, a ona jest istotnym kosztem w tego rodzaju działalności. Rosną opłaty za odprowadzanie dwutlenku węgla, zielony ład dopadnie Polaków.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

STUDIO EURO 2024 ODC. 6

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska