Losy Pisma Świętego z przedwojennej synagogi oleskiej wyjaśniły się w lipcu, kiedy do Olesna z wizytą przyjechał Ralph Preiss z córką Jacqueline Weitsmann i wnukami Alexandrem i Williamem.
Ralph jest synem przedwojennego oleskiego lekarza żydowskiego doktora Harrego Preissa i Margot z domu Süssbach.
- Margot była zaś córką wybitnego oleskiego lekarza Adolfa Süssbacha, który wraz z Zygmuntem Baginskym i Edmundem Lehrerem był członkiem zarządu gminy żydowskiej w Oleśnie - wyjaśnia Ewa Cichoń, dyrektorka Oleskiego Muzeum Regionalnego.
Oleska rodzina Preissów ocalała z Holocaustu, uciekła bowiem z Olesna na początku 1939 roku, czyli kilka miesięcy przed wybuchem II wojny światowej.
Przed wyjazdem przez kilka lat poddawani byli antysemickiej dyskryminacji, wprowadzonej w hitlerowskich Niemczech na mocy ustaw norymberskich z 1935 roku. Na ich mocy Żydzi nie mogli zawierać małżeństw z Aryjczykami, a związki Niemców z Żydami karane były jako przestępstwo zhańbienia rasy (niem. Rassenschande).
Podczas tzw. nocy kryształowej (niem. Kristallnacht) z 9 na 10 listopada 1938 roku bojówkarze hitlerowscy tłukli szyby z żydowskich mieszkań i sklepów, a także podpalali synagogi. Ogień podłożono również pod oleską bożnicę na Wielkim Przedmieściu.
- Bojówkarze SA z Kluczborka otoczyli synagogę nie dopuścili straży pożarnej do gaszenia pożaru - mówi Ewa Cichoń. - Kazali strażakom tylko pilnować sąsiadujących z płonącą bożnicą domów, żeby ogień się nie przeniósł.
Synagoga spłonęła doszczętnie. Ocalał jedynie jeden ze zwojów Tory, czyli pierwszych pięciu ksiąg Biblii.
Oleska Tora była spisana ręcznie na białym zwoju z jagnięcej skóry zwiniętym w dwóch wałkach. Uratowano jeden z tych wałków z rozerwaną Torą. Ocalony fragment Biblii w tajemnicy powierzono właśnie doktorowi Preissowi.
- Lekarz mieszkał najpierw w domu rodziny Respondków na Wielkim Przedmieściu, a potem wybudował pięć domów przy ulicy Kluczborskiej i zamieszkał w domu nr 11 - wyjaśnia Ewa Cichoń.
Doktor Preiss starał się o wyjazd za granicę wraz z rodziną, ale był jedynym lekarzem w mieście, dlatego naziści nie pozwalali mu opuszczać Olesna.
Jako lekarz był cenny, ale nie chroniło go to bynajmniej przed szykanami. Bojówkarze wybili kostkami brukowymi wszystkie okna w jego domu. Zniszczyli przy tym sprzęt lekarski i meble. Preissowie od tej pory spali na werandzie w domu.
Kiedy w Oleśnie osiedlił się niemiecki lekarz, Harry Preiss dostał zielone światło do wyprowadzki z miasta.
Razem z żoną, dzieckiem, swoją matką wyjechał najpierw do Paryża, później do włoskiej Genui, aż w końcu 23 marca 1939 roku przypłynął statkiem do Manili, stolicy Filipin.
Doktor Preiss zabrał ze sobą uratowany fragment Tory.
Trafiła ona do synagogi Temple Emil w Manili.
- W 1943 roku podczas swojej bar micwy Ralph Preiss odczytał w synagodze fragment Tory właśnie z ocalałego zwoju z Olesna - mówi Ewa Cichoń.
Niestety, oleska Tora mimo wywiezienia z Olesna na drugi koniec świata nie przetrwała wojny. W 1945 roku Japończycy zbombardowali Manilę, w tym synagogę z oleską Torą.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?