Hale po inkubatorze w Polanowicach znalazły nabywców. Wkrótce otwarcie kolejnej firmy

Milena Zatylna
Milena Zatylna
Gmina Byczyna sprzedała wszystkie hale i budynki, które miał wchodzić w skład Byczyńskiego Inkubatora Przedsiębiorczości. Większość jest już zagospodarowana. W ostatnim na przełomie roku ma zostać uruchomiona produkcja poduszek i materacy do mebli tapicerowanych. Inwestorem jest firma z Dolmar z Donaborowa koło Kępna.
Gmina Byczyna sprzedała wszystkie hale i budynki, które miał wchodzić w skład Byczyńskiego Inkubatora Przedsiębiorczości. Większość jest już zagospodarowana. W ostatnim na przełomie roku ma zostać uruchomiona produkcja poduszek i materacy do mebli tapicerowanych. Inwestorem jest firma z Dolmar z Donaborowa koło Kępna. Archiwum NTO
Gminie Byczyna udało się sprzedać wszystkie hale w Polanowicach, które miały wchodzić w skład Byczyńskiego Inkubatora Przedsiębiorczości. Ostatni z inwestorów planuje otworzyć zakład na przełomie grudnia i stycznia.

Ostatnią blaszaną halę o powierzchni 1814 m2 po Byczyńskim Inkubatorze Przedsiębiorczości kupiła firma PPHU Dolmar z Donaborowa koło Kępna za 510 tys. zł netto. Hala wyceniona była na 1,24 mln zł. Gmina Byczyna sprzedała ją po dwóch przetargach i aż siedmiu rokowaniach.

- Produkujemy meble tapicerowane. Będziemy tu wytwarzać poduszki i materace do nich. Nie będzie to produkcja uciążliwa, powodująca zapylenie czy hałas. W Donaborowie, gdzie mamy zakład, nie mieliśmy miejsca, żeby zbudować halę tego typu, dlatego tę inwestycję realizujemy tutaj – informuje Artur Dobień, współwłaściciel firmy Dolmar. - Dowiedzieliśmy się, że gmina sprzedaje działkę z tym obiektem i kupiliśmy.

Firma częściowo wykorzystała istniejące hale, ale część rozebrała i postawiła od nowa, bo blacha nie spełniała wymaganych norm. Inwestycja jest w toku.

- To co można było wykorzystać, to wykorzystaliśmy. Ale żeby obiekt był ciepły wewnątrz, wszystkie okładziny ścienne i dach zostały zmienione – tłumaczy Artur Dobień. – Dodatkowo postawiliśmy budynki socjalne, żeby stworzyć odpowiednie warunki dla pracowników. Jeśli chodzi o zabudowania, to obecnie mają one w sumie około 3 tys. m2 powierzchni.

Wartość inwestycji to 8-9 mln zł.

Na początku firma będzie zatrudniać 15 osób, a docelowo nie więcej niż 25.

- Na takich stanowiskach jak szwaczki, operatorzy maszyn do przetwórstwa pianki, pracownicy biurowi, portierzy, którzy będą dozorować 24 godziny na dobę – mówi Artur Dobień. - W tej chwili jesteśmy na etapie rozmów z potencjalnymi pracownikami. Nabór trwa. Zakład chcemy uruchomić na przełomie grudnia i stycznia.

Halę o powierzchni 657 m2 nabyła za 185 tys. zł netto firma Logis Com z Kochłowic. Były to trzecie rokowania, a wcześniej odbyły się dwa przetargi. Cena początkowa wynosiła 440 tys. zł netto.

Oprócz tego już wcześniej gminie udało się sprzedać (w trakcie trzecich rokowań, po trzech przetargach) jeden z murowanych budynków wchodzących w skład BIP. Za 200 tys. zł netto kupiła go firma RM Marta Feldman-Klamecka. Cena wywoławcza to 312 tys. zł netto.

W wyniku sprzedaży tych nieruchomości do gminnej kasy wpłynęło niecałe 900 tys. zł netto. Wcześniej nabywców znalazły jeszcze dwa budynki i działka wchodzące w skład BIP. Natomiast inkubator kosztował w sumie ponad 2 miliony (biorąc pod uwagę wszystkie koszty).

- Bardzo się cieszymy z tych sprzedaży, ale kwota jaką uzyskaliśmy, to dużo mniej niż gmina wydała na całe przedsięwzięcie - mówi burmistrz Byczyny Iwona Sobania. - Pozytywne jest to, że coś się tam będzie dziać, a obiekty nie będą stały puste. Każdy inwestor jest dla nas bardzo ważny.

Przypomnijmy: budowę inkubatora przedsiębiorczości, na terenie byłego PGR-u, rozpoczął burmistrz Ryszard Grüner. Miał tam powstać inkubator przedsiębiorczości przetwórstwa rolno-spożywczego. Przetarg na wykonanie inwestycji wygrał lokalny przedsiębiorca z Kochłowic.

W 2014 roku, po wygraniu wyborów przez Roberta Świerczka, żona przedsiębiorcy została wiceburmistrzynią Byczyny. Mimo że wykonawca zadania nie dokończył, otrzymał wynagrodzenie w wysokości 2,68 mln zł, czyli całą kwotę z umowy.

Inwestycja była realizowana z unijnym dofinansowaniem w wysokości 2 mln zł, które gmina musiała zwrócić Urzędowi Marszałkowskiemu w Opolu. Na dodatek samorząd musiała zapłacić 510 tys. zł do Skarbu Państwa, ponieważ działka, którą dostał na inkubator, nie została zagospodarowana zgodnie z umową.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska