IV liga piłkarska: Sparta Paczków - Śląsk Łubniany 2-1 [relacja, składy, opinie]

Sławomir Jakubowski
Sławomir Jakubowski
Mateusz Szwarga wniósł spore ożywienie w szeregach Sparty i zdobył decydującą bramkę.
Mateusz Szwarga wniósł spore ożywienie w szeregach Sparty i zdobył decydującą bramkę. Sławomir Jakubowski
Zdeterminowani piłkarze z Łubnian do przerwy powinni prowadzić 3-0, ale ostatecznie mecz przegrali. Paczkowianie wygraną zadedykowali leżącemu w szpitalu trenerowi Marcinowi Krótkiewiczowi.

Śląsk, który wciąż musi gromadzić punkty, aby zapewnić sobie utrzymanie rozpoczął mecz z faworyzowaną Spartą niezwykle ambitnie, grając twardo i konsekwentnie. Na efekty nie trzeba było długo czekać. Już w 5. minucie z rzutu rożnego dośrodkował Gibała, a do główki doszedł Kamiński i otworzył wynik spotkania. W kolejnych minutach goście mieli jeszcze sytuacje. Gibała długo po meczu zastanawiał się jak nie wykorzystał sytuacji będąc przed praktycznie pustą bramką, a tylko interwencjom Kowalczyka Sparta zawdzięczała, że nie straciła goli po strzałach Szypuły i Gacmagi.
- Zabrakło nam nie tyle skuteczności co konsekwencji - oceniał Dariusz Broll, trener Śląska. - Sytuacje jakie stworzyliśmy należy wykorzystywać, jeżeli myśli się o wygrywaniu.

W pierwszej połowie Sparta była jakby bezradna. Oddała pole, nie radziła sobie z agresywną grą rywala. Mimo to zdołała doprowadzić do remisu. W 41. minucie Po wczutce Szafarskiego w piłkę nie trafił próbujący uderzać nożycami Robak, ale ta trafiła do Jasioka, który z 8 metrów pokonał bramkarza. Goście wznowili grę od środka i od razu stanęli przed szansą na ponowne objęcie prowadzenia. Na strzał zdecydował się Szypuła, ale trafił w poprzeczkę.
- Niepowodzenia z pierwszej części sprawiły, że zeszło z nas powietrze, zagraliśmy słabiej i brakło sił, aby walczyć z determinacją - dodał Dariusz Broll.

Tymczasem Sparta, w której dobrą zmianę dal Szwarga i rozruszał atak opanowała środek boiska i atakowała coraz odważniej. Po akcji K. Jędrochy miejscowi domagali się rzutu karnego, okazje zmarnował Ł. Krótkiewicz, strzał Szwargi był niecelny, a w sytuacji sam na sam Niziołek zamiast uderzać szukał podania i szansa przepadła. Wreszcie w 65. minucie Ł. Krótkiewicz zagrał do Szafarskiego, ten urwał się prawą strona i oddał piłkę na 16 metr do Szwargi. Napastnik Sparty uderzył precyzyjnie i zapewnił drużynie wygraną.

Sparta Paczków - Śląsk Łubniany 2-1 (1-1)
0-1 Kamiński - 5., 1-1 Jasiok - 41., 2-1 Szwarga - 66.
Sparta: Kowalczyk - Dechnik (71. Podobiński), Bierut, Jasiok, Szafarski - Niziołek (72. Biernacki), Markowski, Robak, K. Jędrocha - Ł. Krótkiewicz (82. Wróblewski), Fluder (46. Szwarga). Trener Marcin Krótkiewicz
Śląsk: Kozioł - Gackowski, Świrski, Kamiński, Ślepecki - Grabowiecki, Piejko, Gacmaga (46. Szczutowski), Bartosiewicz (46. Karabin) - Gibała (77. Naróg), Szypuła (83. Kozielski). Trener Dariusz Broll.
Sędziował Marcin Filarski (Kluczbork). Żółte kartki: Szafarski - Gibała, Ślepecki, Piejko, Świrski. Widzów 150.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska