Jak się ustrzec wielkiej fali powodziowej

Krzysztof Baranowski
Po zmodernizowaniu całego Kanału Ulgi Opole będzie lepiej, ale jeszcze nie całkowicie chronione przed powodzią.

Kanał jest jednym z najistotniejszych elementów ochrony przeciwpowodziowej miasta. Wlewają się do niego spiętrzone wody Odry. Pozwala to szybciej przeprowadzić fale powodziowe.

Ostatnią kompleksową modernizację podjęto w końcu lat 30., ale jej nie dokończono. Dziś hydrolodzy uznają, że to najważniejsza inwestycja hydrotechniczna w mieście. Musi zostać doprowadzona do finału.
Kanał ma 5,5 km długości. Jego wlot znajduje się na w okolicach Groszowic na południowych przedmieściach Opola, wylot na wysokości Cementowni "Odra". Na znacznej długości jest obwałowany.
Możliwości przepustowe kanału były jednak niewielkie - 400 metrów sześciennych wody na sekundę. Prace modernizacyjne pozwolą zwiększyć je do 1050 m sześc/sek. Dotychczas przeprowadzono je w dolnym odcinku od wlotu do grobli na ulicy Spychalskiego. Objęły poszerzenie brzegów i pogłębienie koryta. Podniesiono też i uszczelniono wały. W tej chwili podobne prace trwają w górnym odcinku powyżej grobli.
Żeby Kanał Ulgi mógł spełniać swoje zadanie, konieczne jest także udrożnienie Odry między wylotem kanału a mostem na obwodnicy północnej. Także rzekę trzeba w tym miejscu poszerzyć i pogłębić. Konieczne jest też obniżenie terenu na prawym brzegu. Chodzi o zwiększenie przepływu wody, co pozwoli uniknąć spiętrzeń. Według obliczeń specjalistów będzie wówczas możliwe przyjęcie łącznie około 2,7 tys. m sześc. wody na sekundę - Odrą popłynie 1,6 tys. m sześc, Kanałem Ulgi około 1,1 tys. m sześc. Takich możliwości nie ma nawet system umocnień przeciwpowodziowych we Wrocławiu.

Hydrotechnicy uważają, że dzięki temu uda się ochronić przed zalaniem Zaodrze i zachodnie dzielnice Opola. Pozostaje jeszcze kwestia ochrony prawego brzegu. Obwałowania lewego (odcinek od kładki na wyspie Bolko do mostu w ciągu ulic Niemodlińskiej i Nysy Łużyckiej) zostały wzmocnione i podwyższone. Nie ma ich jednak na wyspie Pasieka ani od ujścia kanału Młynówka do oczyszczalni ścieków. Tymczasem specjaliści twierdzą, że powinny tam być. Ustalenia w tej sprawie zapadły na początku kwietnia podczas posiedzenia Wojewódzkiego Komitetu Przeciwpowodziowego.

Obok budowy umocnień konieczne jest także uregulowanie koryta Odry: poszerzenie, likwidacja ostróg i obniżenie międzywala. Trzeba też zmodernizować zabezpieczenia Młynówki. U jego wlotu powinien zostać zbudowany jaz, a na wylocie - śluza przeciwpowodziowa.
Cały system będzie jednak kompletny dopiero po utworzeniu polderu zdolnego zredukować spiętrzenia podobne do tych, jakie wystąpiły podczas powodzi w 1997 r. Przygotowuje się do tego Wojewódzki Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych. Polder powstałby na terenach między Wójtową Wsią a Źlinicami na lewym brzegu Odry. Przyjąłby 25 mln m sześc. wody.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska