Jak spłonął Kluczbork w 1738 roku

Urząd miasta w kluczborku
Zabytkowy ratusz jest obecnie remontowany. Renowacja potrwa do końca września. Zgodnie z tradycją władze Kluczborka umieściły w kopule "List do przyszłych pokoleń”.
Zabytkowy ratusz jest obecnie remontowany. Renowacja potrwa do końca września. Zgodnie z tradycją władze Kluczborka umieściły w kopule "List do przyszłych pokoleń”. Urząd miasta w kluczborku
Z dokumentów odnalezionych na iglicy wieży dowiedzieliśmy się, że ratusz spłonął niemal doszczętnie wraz z całym miastem 23 kwietnia 1738 roku. Ale to nie był jedyny wielki pożar, który go dotknął.

Na iglicy remontowanego ratusza robotnicy znaleźli ocynkowaną tubę, a w niej zwinięte w rulon pisma, m.in. napisany po łacinie dokument z 1752 roku, który Rada Miasta umieściła w wieży wraz z tłumaczeniem na język niemiecki.

"Ratusz kluczborski wraz z całym miastem został całkowicie zniszczony przez straszliwy pożar w dniu 23 kwietnia 1738 roku" - piszą kluczborscy rajcy.

Nie wiadomo, jak wyglądał stary ratusz. - Historycy przypuszczają, że pochodził z XV wieku - mówi Janina Baj, dyrektora Muzeum im. Jana Dzierżona. - Był zapewne drewniany, tak jak większość zabudowy w mieście, dlatego tak łatwo było o pożar.

Zaraz po pożarze rozpoczęto odbudowę gmachu, ale plany pokrzyżowała wojna o sukcesję austriacką, która rozpoczęła się najazdem na Śląsk, który w 1741 roku razem z Kluczborkiem dostał się pod panowanie Prus.

"Wojna, która prawie pięć lat trawiła Śląsk, a szczególnie Kluczbork, wymagała nakładów finansowych i sił mieszkańców, powodując ich biedę i nędzę, toteż uniemożliwiała odbudowanie ratusza i wzniesienie wieży" - czytamy w dokumencie z 1752 roku.

Po pożarze w ratuszu odbudowano tylko dwa urzędowe pomieszczenia na parterze, a dach zabito deskami. Dopiero w 1752 roku Królewsko- Pruska Izba Majątków Ziemskich we Wrocławiu nakazała kontynuować odbudowę ratusza, który wzniesiono już murowany, z wieżą. Prace kosztowały 292 talary, 16 groszy i 10,5 feniga.

Prac murarskich podjął się mistrz George Friedrich Fischer za wynagrodzeniem w wysokości 90 talarów. Konstrukcję wieży wzniósł mistrz ciesielski Bienec z Ludwigsdorfu (dzisiejszy Biadacz) za 46 talarów.

Drzwi i okna wykonał mistrz stolarski Christoph Schade za 25 talarów i 5 groszy. Roboty ślusarskie wykonał mistrz Hans Schneider za 15 talarów. Mistrz blacharski Gottlieb Gläntzner wykonał kapsułę z blachy wraz pozłoceniem, za co otrzymał 6 talarów.

Budowa ratusza i wieży została zakończona w 1752 roku W roku 1841 z powodu złego stanu wieża została zburzona. Nową wzniesiono w 1858 roku. Plany i rysunki architektoniczne sporządził królewski budowniczy Runge. Roboty ciesielskie powierzono cieśli Betrichowi z Olesna. Roboty dekarskie wykonał mistrz dekarski Terpe z Oleśnicy. Metalowe elementy wykonał mistrz kowalstwa Ernst Spiller z Kluczborka. Natomiast kluczborski kowal zrobił również balustrady z kutego żelaza.

Modelarz Beyerhaus z Gliwic wykonał z miedzi kapsułę, która pozłacana była w ogniu. W kapsule tej umieszczono list i historyczne dokumenty, które odnalezione zostały w 1926 roku.

Koszt budowy wieży i renowacji ratusza wyniósł 1000 talarów. Kolejne 400 talarów władze miasta wydały na zegar, który został umieszczony na ratuszowej wieży w 1859 rok.

Po rozbudowie ratusz był częścią dwunastu kamieniczek, nazywanych 12 Apostołami. To była architektoniczna wizytówka Kluczborka. Aż do 28 czerwca 1925 roku, kiedy wybuchł kolejny tragiczny pożar. Ale o tym za tydzień.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska