Mniejszość Niemiecka chce nowego rozdania w koalicji

Ponad trzy godziny trwało wieczorne spotkanie Klubu Radnych Mniejszości Niemieckiej.

- Uważamy, że skoro skład koalicji się zmienił - mówi Norbert Rasch, przewodniczący klubu i lider TSKN - trzeba wszystko poukładać na nowo i zastanowić się, kto za jakie obszary ma w regionie odpowiadać. Będę rozmawiał z panem Wierdakiem, przewodniczącym Klubu Radnych PO, o zwołaniu posiedzenia koalicji. Pierwotnie, gdy jej częścią był jeszcze SLD, takie spotkanie było planowane na 17 stycznia.

Lider opolskich Niemców nie chce mówić, jakie propozycje złoży wtedy koalicjantom.

- Nie popełnimy błędu SLD, który komunikował się z partnerami z PO przez media - dodaje Norbert Rasch. - Niech dowiedzą się od nas, czego oczekujemy. Mogę powiedzieć jedynie, że nie rozmawialiśmy wcale o personaliach. Uważamy natomiast, że trzeba na nowo popatrzeć na parytety w koalicji. W poprzednim składzie byliśmy na doczepkę i mieliśmy tego świadomość. Ale teraz sytuacja się zmieniła. Dostaliśmy stanowiska takie same jak klub PSL (jeden członek zarządu województwa i wiceprzewodniczący Sejmiku Województwa), a przecież mamy dwa razy więcej radnych. I o tym chcemy podyskutować.

Radni mniejszości opowiedzieli się za tym, by Roman Kolek, obecnie członek zarządu województwa z ramienia MN, objął stanowisko wicemarszałka województwa. Formalnie decyzja ta należy - w strukturach mniejszości - do zarządu TSKN. Jest niemal pewne, że przed pierwszą sesją sejmiku zarząd takiego poparcia udzieli.

Kandydaturę akceptuje także marszałek województwa
- Pan Kolek jest bardzo merytorycznym człowiekiem - mówił w południe marszałek Józef Sebesta - już po kilku miesiącach współpracy widzę, że można mu powierzyć obszar większy niż służba zdrowia i da sobie radę.

Co marszałek myśli o układaniu koalicji na nowo, nie udało nam się dowiedzieć. Jego telefon wieczorem milczał.