Cytując fragment tej wiadomości, kandydat na senatora zaznaczył, że takie zachowanie to nie jest debata polityczna, lecz akt nienawiści.
- „Witaj trupie, cześć… będziesz znowu wisiał i bujał się jak wahadło. Odliczaj dni do swojej śmierci. My nie wybaczymy…” - to tylko kilka zdań z groźby, która trafiła do prof. Lorenc na jego prywatny adres mailowy. Te słowa nie pozostawiają złudzeń co do intencji autora.
W odpowiedzi na groźby, profesor zdecydował się zgłosić sprawę na policję, aby uniknąć potencjalnej tragedii, podobnej do tej, która miała miejsce w Gdańsku w przypadku zamachu na prezydenta Pawła Adamowicza.
- Apeluję o odejście od mowy nienawiści i zachęcam do konstruktywnej debaty w dzisiejszych czasach, gdzie autorytety są ważne, ponieważ anonimowe ataki w sieci przyczyniają się do eskalacji agresji – ocenił prof. Lorenc, kandydat na senatora.
Profesor Marcin Lorenc zaznaczył, że otrzymana groźba była na razie jedyną tego typu sytuacją w trakcie jego kampanii wyborczej. Jednak jest to poważny problem, który nie dotyczy tylko jednej osoby, lecz jest zjawiskiem obecnym w polskim życiu politycznym.
Mowa nienawiści to zagrożenie dla demokracji
Profesor Lorenc podczas konferencji wyraził swój niezadowolenie z faktu, że obecnie debata polityczna często sprowadza się do emocji i ataków osobistych, zamiast skupiać się na merytorycznym dialogu. Wskazał przykład, gdzie prezydent miasta Opola podjął się publicznej dyskusji z profesorem, która sprowadziła się do kontrowersyjnych wypowiedzi na platformie społecznościowej, zamiast skoncentrować się na konstruktywnej debacie.
Jednak profesor Lorenc przypomniał również o potrzebie autorytetów w dzisiejszym społeczeństwie, które byłyby wzorcem dla młodych pokoleń. Wspomniał o inicjatywie budowy wspólnej biblioteki dla miasta Opola, Politechniki Opolskiej oraz Uniwersytetu Opolskiego, która niestety nie znalazła odpowiedniego odzewu ze strony lokalnych władz.
- Mowa nienawiści i groźby w polityce to zagrożenie dla demokracji i spokoju społecznego – dodał kandydat na senatora.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?