Trójkąt, czyli bigamia nie zna granic

Maciej T. Nowak
Hakan to obywatel Turcji, mieszkający na stałe w Niemczech. Biznesmen. Wysoki, przystojny mężczyzna. Nosił markowe garnitury i jeździł czarnym mercedesem na niemieckich numerach rejestracyjnych. Miłość do kobiet przysporzyła mu wielu życiowych problemów.

Piękna kobieta o dziwnie brzmiącym jak na polskie realia imieniu Gul to pierwsza żona Hakana. Wysoka, szczupła, długowłosa - mogłaby zrobić światową karierę modelki.

Trzeciej bohaterki tej historii - Eweliny - nie widziałem na oczy, rozmawiałem z nią tylko przez telefon. W ciemno mógłbym obstawić, że pod względem urody na pewno niczego jej nie brakuje.

Co takiego przytrafiło się trójce pięknych bohaterów? Hakan poślubił Gul w Kolonii w 1985 r. Doczekali się trzech córek. Hakan cały czas zapewniał żonę, że bardzo ją kocha. Często jeździł do Polski w interesach. Przebywał tu przez kilka dni i wracał do żony.

Z podróży zawsze przywoził żonie i córkom jakieś prezenty. Nic nie wskazywało na to, że ta rodzinna sielanka może zostać zakłócona.

Pitawal opolski

Pitawal opolski

Ta historia oraz 89 innych zdarzeń kryminalnych z Opolszczyzny zostało opisanych w książce "Kilerzy, gangsterzy i zakochani mordercy, czyli pitawal opolski" wydanej przez Wydawnictwo Nowik z Opola.

Piękną Gul zaczęły jednak niepokoić esemesy, które dość często przychodziły na komórkę męża po tym, gdy wracał on z polskich delegacji. By sprawdzić swego małżonka, kobieta wynajęła prywatnego detektywa.

Detektyw wybrał się w drogę w ślad za Hakanem, który po raz kolejny jechał do Polski w interesach. Zawędrował do jednej z podopolskich wiosek. Dużo się nie napracował. Szybko odkrył, że Hakan ma pod Opolem… drugą żonę, z którą też ma dziecko.

Gul wpadła we wściekłość. Poczuła się poniżona, ponieważ Hakan za ich wspólne pieniądze utrzymuje w Polsce drugą kobietę, której kupił mieszkanie i samochód.

Ewelina, polska żona Hakana, z którą ożenił się w czerwcu 2000 r., też nie miała pojęcia, że nie jest tą jedyną. Wiedziała tylko, że mąż prowadzi interesy w Niemczech i dlatego często musi wyjeżdżać za granicę. Ona też poczuła się ofiarą.

Gul nie zamierzała tak tej sprawy zostawić. Bigamia jest w Polsce zakazana. Turczynka przyjechała więc w marcu 2006 r. do Polski, wynajęła adwokata i w prokuraturze złożyła zawiadomienie o przestępstwie. Za bigamię groziło do dwóch lat więzienia. Prokuratura oskarżyła Hakana.

Gul nie byłaby sobą, gdyby nie przyleciała do Opola specjalnie na wrześniową rozprawę. Chciała mężowi spojrzeć prosto w oczy na sali sądowej i wysłuchać jego tłumaczeń.

Nie było jej to dane. Proces trwał zaledwie kilka minut. Sędzia szybko zamknął postępowanie, uznając, że przestępstwo - choć niewątpliwie do niego doszło - przedawniło się.

W związku z tym nie można już ścigać Hakana. Bigamia przedawnia się po pięciu latach, a od ślubu z Eweliną minęło już sześć lat i trzy miesiące. Hakan wyszedł z sądu z uśmiechem na twarzy i szybko odjechał mercedesem.

Gul wyszła z zaciśniętymi ustami. Już wówczas była w trakcie procesu rozwodowego. Poprzysięgła zemstę swojemu mężowi. Chciała dla niego nie tylko surowej kary, ale także pozbawienia go majątku, którego wspólnie się dorobili. Małżeństwo Hakana z Eweliną też zostało unieważnione.

Hakan sądowej kary uniknął. Ale nie udało mu się uniknąć zemsty obu skrzywdzonych kobiet.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska