- Jeśli na takiej komunalnej stacji benzynowej paliwo faktycznie będzie tańsze, a przy tym jego cena nie wpłynie na jakość, to jest to świetny pomysł. Na pewno będę tam tankował, bo zawsze tych parę groszy człowiek zaoszczędzi - twierdzi 45-letni Krzysztof, mieszkaniec Nysy.
I równocześnie dodaje, że takich cen jak w Nysie nie widział na całej Opolszczyźnie: - Tak wysokich oczywiście!
I to właśnie drogie nyskie paliwo zainspirowało gminnych włodarzy do koncepcji budowy komunalnej stacji paliw. Miałyby się tym zająć cztery gminne spółki: wodociągowa, ciepłownicza, porządkowa i komunikacyjna. Ta ostatnia, czyli Miejski Zakład Komunikacji w Nysie, byłby liderem tej inwestycji.
- Tańsze paliwo leży w interesie wszystkich mieszkańców, a z drugiej strony - właśnie gminnych spółek, które w ciągu roku przejeżdżają łącznie 600 tys. km - tłumaczy Marek Rymarz, wiceburmistrz Nysy. - To pozwoli zaoszczędzić całkiem spore sumy.
Bo o tym, że benzyna w Nysie jest zdecydowanie za droga, wiedzą wszyscy. Samorządowcy również, bo sami przyznają, że wystarczy pojechać do pobliskiego Otmuchowa, gdzie na stacji tej samej sieci płaci się nawet o kilkanaście groszy mniej na litrze. - A przecież otmuchowskich właścicieli trudno podejrzewać o działalność charytatywną. Też są biznesmenami i musi im się to opłacać - dodaje Rymarz.
Dlatego powstanie komunalnej stacji paliw jest już praktycznie przesądzone. Włodarze zapewniają, że nie chodzi o zarobek, tylko o alternatywę dla nysan i obniżenie kosztów przejazdów dla spółek.
Wiceburmistrz Rymarz oglądał podobne rozwiązania miejskich inwestycji w Przemyślu, gdzie bez problemu funkcjonuje nie tylko stacja tamtejszego zakładu komunikacji miejskiej, ale również PKS-u.
- Biznesplan już jest. Jeżeli w tym roku uda się dopełnić formalności, w przyszłym ruszymy z inwestycją i wybudujemy stację w ciągu pół roku - zapewnia Marek Rymarz.
Według wstępnego kosztorysu przedsięwzięcie może kosztować ok. 3 mln zł. Wszystko jednak zależy od tego, gdzie stanie stacja i jaki będzie miała charakter. Samorządowcy biorą pod uwagę dwa warianty: z punktem małej gastronomii i obsługą, bądź też stację bezobsługową.
- Co do jej umiejscowienia wiemy na pewno, że powinna być gdzieś w śródmieściu. Tak, by mieszkańcy mieli do niej łatwy dostęp. Niewykluczone, że będzie to np. teren Nyskiej Energetyki Cieplnej tuż przy obwodnicy - wyjaśnia wiceburmistrz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?