Burmistrz Prudnika zapłaci rachunek za pomoc dla rolników. Czy to koniec zarzutów o wykorzystywanie gminnej spółki? Ostry spór w kampanii

Krzysztof Strauchmann
Krzysztof Strauchmann
Grzegorz Zawiślak, burmistrz Prudnika i kandydat na burmistrza kolejnej kadencji.
Grzegorz Zawiślak, burmistrz Prudnika i kandydat na burmistrza kolejnej kadencji. Krzysztof Strauchmann/Archiwum
Burmistrz Prudnika Grzegorz Zawiślak sam zapłaci za pomoc dla protestujących rolników. Wsparcie dla rolników i sposób jego finansowania stały się burzliwym tematem lokalnego sporu w kampanii wyborczej.

- Chciałem pomoc protestującym rolnikom. Czy to jest moja wina? W takich sprawach trzeba działać od razu, dlatego poleciłem dowiezienie im drewna i paliwa – opowiada burmistrz Prudnika Grzegorz Zawiślak. – Nie chciałem się tym chwalić, bo nie mam w zwyczaju chwalić się tym, że komuś pomagam. Nawet mój zastępca o tym nie wiedział. Ale za drewno i paliwo zapłaciłem sam, a właściwie to zapłacę w najbliższych dniach, bo faktura została wystawiona z 14-dniowym terminem płatności.

W dniach od 12 do 15 lutego na rondzie Stanisława Szozdy pod Prudnikiem trwała rolnicza blokada, zorganizowana w ramach ogólnopolskiego protestu. Część protestujących spędzała tam noce. Było zimno, rolnicy ogrzewali się przy ogniskach i przy spalinowej ogrzewnicy.

Protestujących odwiedził burmistrz Prudnika Grzegorz Zawiślak. Po wizycie zadzwonił do prezesa gminnej spółki Zakładu Usług Komunalnych i polecił dostarczyć rolnikom na rondo drewno i paliwo. ZUK wykonał zlecenie. Informacje na ten temat nie pojawiły się publicznie, aż do sesji rady gminy 29 lutego. Na sesji kontrkandydat Zawiślaka w wyborach, radny Stanisław Mięczakowski zażądał wyjaśnień i skrytykował burmistrza, że pomaga rolnikom za publiczne pieniądze.

Tymczasem 27 lutego ZUK wystawił fakturę na ponad 1,5 tysiąca złotych za zakup drewna, paliowa i dostawę tego rolnikom dla Grzegorza Zawiślaka, osoby prywatnej.

- Z zasady rozliczamy i wystawiamy faktury za usługi pod koniec miesiąca – mówi prezes ZUK Władysław Podróżny. – Mamy dużo zleceń od osób prywatnych.

Władysław Podróżny bardzo nie chciał komentować sprawy, bo nie komentuje prywatnych zamówień. Ostatecznie przyznał, że kiedy zadzwonił do niego burmistrz, to od razu przekazał prezesowi, iż faktura ma być wystawiona na Grzegorza Zawiślaka jako osobę prywatną, a nie na gminę.

- To próba zakamuflowania procederu – komentuje Stanisław Mięczakowski, kandydat na burmistrza i radny gminy. – Dlaczego burmistrz nie skorzystał z usług specjalistycznych firm handlujących paliwem, które są tuż obok miejsca protestu? Po co odrywano od innych obowiązków pracowników gminnej spółki? Dlaczego na sesji wiceburmistrz powiedział, że ZUK będzie mógł sobie to zrekompensować drewnem z likwidowanych ogrodów działkowych?

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska