Kotłuje się na opolskiej prawicy. PiS kontra „przystawki”. Do głosu dochodzą też krytycy Violetty Porowskiej

Piotr Guzik
Piotr Guzik
Violetta Porowska, szefowa PiS w regionie
Violetta Porowska, szefowa PiS w regionie Piotr Guzik
Miały być szybkie „porządki” i wspólna praca na rzecz obozu prawicy, tymczasem sytuacja pomiędzy PiS i politycznymi partnerami partii w regionie jest coraz bardziej napięta. Do tego dochodzą spięcia w lokalnej strukturze partii Jarosława Kaczyńskiego. Gromy sypią się na Violettę Porowską, szefową PiS w regionie.

W ostatnich wyborach z listy opolskiego PiS do Sejmu dostało się pięć osób. To spory sukces, ale w PiS wytykają, że w tym gronie tylko dwie osoby są z partii Jarosława Kaczyńskiego: szefowa struktur Violetta Porowska oraz jej poprzedniczka Katarzyna Czochara.

- Pozostałe mandaty przypadły „przystawkom” - mówi polityk PiS.

Mowa o Porozumieniu Jarosława Gowina oraz Solidarnej Polsce Zbigniewa Ziobry, partnerach PiS w obozie prawicy. Dwóch opolskich posłów- gowinowców to Marcin Ociepa i Kamil Bortniczuk. Do grupy ziobrystów zaliczany jest Janusz Kowalski, formalnie bezpartyjny, który w kampanii i na plakatach pokazywał się z europosłem Patrykiem Jakim.

Działacz PiS: Ogon macha psem

Tuż po wyborach działacze prawicowych formacji przekonywali, że chcą szybko poukładać się na poziomie regionu. Plan zakładał podział łupów pomiędzy Porowską, Ociepą, Bortniczukiem i Kowalskim. Czochara miała być zmarginalizowana.

Ale w PiS słyszymy, że to nie będzie takie proste. - Do tej pory Jarosław Kaczyński zbytnio nie interesował się tym, co dzieje się na Opolszczyźnie. Ale to się zmienia, bo prezes ma problem z „przystawkami”. W wyborach zyskały na sile i bez żadnej z nich nie mamy samodzielnej większości w Sejmie. Gowin i Ziobro poczuli się mocni i zaczęli wysuwać roszczenia. Tak jak ich ludzie w regionie. Porowska przymykała na to oko. Dochodziło do tego, że ogon machał psem - twierdzi polityk PiS.

W partii twierdzą, że to się zmieni. Sytuacją miano zainteresować prezesa PiS i mówi się, że przez to mniej prawdopodobne jest, aby Dariusz Kaśków, niegdyś burmistrz Głubczyc, a za rządów PiS m.in. prezes Energi, objął urząd wojewody.

- Jego kandydaturę forsowali ziobryści. Ale przekaz z Nowogrodzkiej jest jasny: wojewodą ma być człowiek PiS. I dlatego niewykluczone jest, że na stanowisku utrzyma się Adrian Czubak. Pozostaje kwestia tego, kto będzie wicewojewodą w miejsce Violetty. Tutaj zabiegi czyni Sławomir Kłosowski [były lider PiS - dop. red.] i „przystawki” - słyszymy.

Violetta Porowska: Nieprawdziwe zarzuty

W partii do głosu dochodzą też krytycy przewodnictwa Violetty Porowskiej. Wytykają, że w kampanii skupiła się na sobie i przez to PiS stracił w regionie jednego senatora. - Bogdan Tomaszek wydawał się pewniakiem, a przegrał z Beniaminem Godylą z KO - słyszymy.

- Violetta mu nie pomogła. Za to pokazywała się z prezydent Kędzierzyna-Koźla Sabiną Nowosielską czy wcinała pierogi do spółki z posłem Tomaszem Kostusiem z KO. Teraz opozycja ma w Senacie nieznaczną przewagę. Także dlatego, że tutaj oddaliśmy jej pola - mówi polityk PiS.

Violetta Porowska przekonuje, że zarzuty działaczy PiS są nieprawdziwe. - Personalia wojewody i wicewojewody będą ogłoszone w stosownym czasie przez premiera - ucina.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska