Inwestycja w ciemno

Fot. Mirosław Marzec
Być może już w przyszłym roku kierowcy nie będą stali tu w korkach.
Być może już w przyszłym roku kierowcy nie będą stali tu w korkach. Fot. Mirosław Marzec
Dwa ronda mogłyby powstać już w przyszłym roku. Jednak inwestorzy nie mogą się dogadać, jak podzielić między siebie koszta budowy.

Obecnie kierowcy chcący wyjechać z ulic Kołłątaja czy Sudeckiej na bardzo ruchliwą ulicę Raciborską muszą czekać nawet kilka minut. Podobnie jest z samochodami jadącymi od strony przejścia granicznego w Pietrowicach Głubczyckich, ulicą Pierwszej Armii. Zanim dostaną się na ulicę Moniuszki, muszą stać w korku. Już niedługo ma być lepiej.
- W przyszłym roku na tych ruchliwych skrzyżowaniach powstanie najprawdopodobniej system dwóch rond, który rozładuje korki. Mówię najprawdopodobniej, bo istnieje możliwość, że zamiast rond powstanie tam sygnalizacja świetlna. Wszystko zależy od tego, jakie rozwiązanie zaproponuje projektant - wyjaśnia Dariusz Kaśków, głubczycki starosta. On sam przyznaje, że wolałby ronda: - To większy wydatek na początku, ale dużo tańsza jest ich późniejsza konserwacja - twierdzi.

Za inwestycję zapłacą właściciele dróg, których skrzyżowania mają być zmodernizowane, czyli Centralna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, Zarząd Dróg Wojewódzkich w Opolu, starostwo i Urząd Miasta i Gminy w Głubczycach. Na razie strony nie mogą jednak dojść do porozumienia, bo UMiG w Głubczycach, nie chce podpisać umowy wstępnej.
- W umowie nie ma wymienionych żadnych kwot. Nigdy nie robiliśmy rond ani świateł, skąd mamy wiedzieć, ile to może kosztować? Zarząd Dróg Wojewódzkich powinien znać się na tym lepiej i jakieś wstępne koszty nam przedstawić. Nie zrobił tego - tłumaczy Józef Kaniowski, zastępca burmistrza Głubczyc. - Zależy nam bardzo na tych rondach, bo będą przecież w naszym mieście, ale nie możemy nic podpisywać w ciemno - dodaje.
Burmistrz twierdzi także, że na podległych gminie ulicach Sudeckiej i Browarnej, które wejdą w skład modernizowanych skrzyżowań, ruch jest najmniejszy. - Dlatego powinniśmy pokryć nie więcej niż 10 do 15 procent inwestycji - uważa.

Tymczasem propozycja procentowego rozłożenia kosztów jest w projekcie umowy, który otrzymała gmina Głubczyce. - Ale dopóki projekt modernizacji skrzyżowań nie będzie gotowy, nie można mówić o konkretnych sumach. To chyba logiczne, że inaczej będą kosztować światła, a inaczej ronda. Całkowity koszt może wynieść nawet 2 miliony zł - mówi Jerzy Waliczek, zastępca dyrektora ZDW. - Mam nadzieję, że w ciągu kilku dni dogadamy się z burmistrzem i podpiszemy umowę. Wtedy będzie można zlecić zrobienie projektu.

Na to trzeba jednak poczekać do września, bo dopiero wtedy zbierze się Zarząd Gminy Głubczyce. - Nie chcemy niczego hamować, ale w grę wchodzą duże pieniądze. Zarząd musi zdecydować, czy gmina podpisze porozumienie bez znajomości dokładnego kosztu inwestycji - mówi Józef Kaniowski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska